Wspomnienie o igrzyskach w Meksyku

Rio to dopiero drugie igrzyska w Ameryce Łacińskiej. Poprzednie, w Meksyku, poprzedziła rzeź protestujących studentów.

Aktualizacja: 31.07.2016 17:50 Publikacja: 31.07.2016 17:41

Wspomnienie o igrzyskach w Meksyku

Foto: materiały prasowe

Chociaż według niedawnego sondażu firmy Datafolha, aż połowa Brazylijczyków jest przeciwna organizacji igrzysk w Rio de Janeiro, to obecne napięcie społeczne w tym kraju i tak trudno porównać do tego, jakie przeżywał Meksyk w 1968 r. Kiedy 12 października prezydent Gustavo Diaz Ordaz podczas ceremonii otwarcia puszczał w niebo setki białych gołębi symbolizujących pokój i miłość, na placu Trzech Kultur (nazywanym też Tlatelolco) w Mexico City krew jeszcze nie zdążyła wyschnąć. To właśnie tam zaledwie dziesięć dni wcześniej doszło do masakry, w której – według różnych źródeł – z rąk sił rządowych zginęło od 300 do nawet 400 osób, a ponad tysiąc zostało rannych.

Rok 1968 był niespokojny nie tylko w Europie, ale także za oceanem. Meksykańscy studenci, wykorzystując zbliżające się igrzyska, chcieli zaprotestować przeciwko monopolistycznym rządom Partii Rewolucyjno-Instytucjonalnej. Od prezydenta Diaza Ordaza domagali się m.in. demokratyzacji państwa, uwolnienia więźniów politycznych i nadania większej swobody uczelniom wyższym. Ten jednak, chcąc pokazać światu poprzez organizację igrzysk, że jego otwarty kraj idzie nowoczesną ścieżką rozwoju, nie zamierzał z nimi negocjować. Pierwsze poważne starcia miały miejsce już 18 września, kiedy wojsko chcąc stłumić protesty, wtargnęło do najstarszej uczelni UNAM, gdzie aresztowano ok. pół tysiąca studentów.

Prześladowaniom nie było końca. Punktem zwrotnym były właśnie wydarzenia z 2 października. Tego dnia ulicami miasta najpierw przeszedł kilkunastotysięczny tłum protestujących. Późnym popołudniem ok. 5 tys. z nich, głównie studentów, zgromadziło się na placu Trzech Kultur na wiecu, który miał być wyrazem sprzeciwu wobec polityki rządu.

Protestujących szybko otoczyli jednak żołnierze, czołgi i wozy opancerzone, nad ich głowami zaczęły latać śmigłowce.

Pierwsze strzały padły po zmroku. Spanikowany tłum próbował uciekać, siły rządowe strzelały z broni maszynowej nie tylko do studentów, w ruch poszły nawet bagnety. Niektórzy widząc te sceny chowali się między zwłokami licząc, że dzięki temu przeżyją. Podczas manifestacji postrzelona została m.in. słynna włoska dziennikarka Oriana Fallaci, która relacjonowała protesty. Strona rządowa wmawiała później opinii publicznej, że interwencja wojska była sprowokowana strzałami snajperów sił antyrządowych, czyli studentów, których nazwano terrorystami.

Kilka lat później relacje uczestników zamieszek spisała w książce „La noche de Tlatelolco” („Noc Tlatelolco”) mająca polskie korzenie meksykańska pisarka Elena Poniatowska. „Ludźmi maszerującymi po ulicach nie byli chłopi i robotnicy. Był to bunt pisarzy, czytelników. Wobec czego? (…) Przeciwko nędzy, korupcji. W 1968 roku rządy terroru osiągnęły temperaturę wrzenia. Oczy świata zwrócone były na nas. Jaki rodzaj spektaklu tworzyliśmy? Trzy miliardy peso zostały zainwestowane w igrzyska, chociaż mieliśmy problemy na wsi, przerażający dług publiczny, brak pracy, problem mieszkaniowy. Wszystko zostało odsunięte na bok (…). Od tego momentu życie wielu Meksykanów dzieliło się na dwie części: przed i po Tlatelolco.” – pisała w swoim eseju „The Student Movement of 1968” (1980).

Chociaż informacje o zamieszkach dotarły do członków Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, nie podjęto decyzji o odwołaniu igrzysk. W światowych mediach czuć było jednak podenerwowanie. Dziennikarze, którzy mieli relacjonować imprezę, wyobrażali sobie, „że kule karabinowe będą gwizdały im koło uszu”. Ostatecznie nikt do nich nie strzelał, chociaż wojska wszędzie było tyle, jakby władze ogłosiły powszechną mobilizację.

Podczas igrzysk nie brakowało też innych wątków politycznych. Po raz pierwszy oddzielne reprezentacje wystawiły NRD i Niemcy Zachodnie. Do historii przeszedł też gest amerykańskich sprinterów Tommiego Smitha i Johna Carlosa, którzy stojąc na podium wznieśli zaciśnięte pięści w czarnych rękawiczkach demonstrując solidarność z ruchem „Black Power”.

Swoje obawy przed meksykańską imprezą mieli też sami sportowcy, chociaż z zupełnie innych powodów niż dziennikarze. Nikt nie widział, jak organizmy sportowców zareagują na wysiłek na wysokości ponad 2 tys. metrów. Niektóre reprezentacje podczas okresu przygotowawczego zapewniały nawet swoich zawodnikom warunki do treningu wysokogórskiego. To wtedy po raz pierwszy użyto sztucznej nawierzchni – tartanu, wprowadzono też kontrolę antydopingową na obecność narkotyków i stymulantów. Igrzyska obroniły się sportowo, w lekkoatletyce padło 26 rekordów świata. Chociaż kolorowo przystrojone ulice nieudolnie zakrywały biedę, wykupiono niemal wszystkie bilety.

Reprezentacja Polski z pięcioma złotymi medalami, dwoma srebrnymi i aż jedenastoma brązowymi zajęła w klasyfikacji medalowej 11. miejsce (wygrali Amerykanie przed Rosjanami). Mistrzostwo olimpijskie zdobyli bokser Jerzy Kulej, lekkoatletka Irena Szewińska, ciężarowiec Waldemar Baszanowski, szermierz Jerzy Pawłowski i strzelec Józef Zapędzki.

Korzystałem z: „The Student Movement of 1968” Eleny Poniatowskiej
„Kronika Sportu” wyd. 1993

Chociaż według niedawnego sondażu firmy Datafolha, aż połowa Brazylijczyków jest przeciwna organizacji igrzysk w Rio de Janeiro, to obecne napięcie społeczne w tym kraju i tak trudno porównać do tego, jakie przeżywał Meksyk w 1968 r. Kiedy 12 października prezydent Gustavo Diaz Ordaz podczas ceremonii otwarcia puszczał w niebo setki białych gołębi symbolizujących pokój i miłość, na placu Trzech Kultur (nazywanym też Tlatelolco) w Mexico City krew jeszcze nie zdążyła wyschnąć. To właśnie tam zaledwie dziesięć dni wcześniej doszło do masakry, w której – według różnych źródeł – z rąk sił rządowych zginęło od 300 do nawet 400 osób, a ponad tysiąc zostało rannych.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
WADA walczy o zachowanie reputacji. Witold Bańka mówi o fałszywych oskarżeniach
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
sport i polityka
Wybory samorządowe. Jak kibice piłkarscy wybierają prezydentów miast
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił