Reklama
Rozwiń

Rekord trenera zagrożony

Kamil Kuczyński był najlepszy z Polaków w trzecim dniu mistrzostw świata rozgrywanych na torze BGŻ Arena w Pruszkowie. W wyścigu na 1 km ze startu zatrzymanego zajął ósme miejsce. Zwyciężył w tej konkurencji Niemiec Stefan Nimke, a pozostałe złote medale zdobyli Kubanka Yumari Gonzalez w scratchu oraz Duńczycy w wyścigu drużynowym na dochodzenie

Aktualizacja: 27.03.2009 23:23 Publikacja: 27.03.2009 23:11

Mistrzostwa Świata w kolarstwie torowym odbywają się w Pruszkowie

Mistrzostwa Świata w kolarstwie torowym odbywają się w Pruszkowie

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Do rywalizacji w klasycznej torowej konkurencji 1 km zgłosiło się 28 zawodników. Wygrał zaliczany do faworytów doświadczony niemiecki torowiec Stefan Nimke, który najsolidniej ze wszystkich przygotowywał się do tego startu. Czterokrotny medalista igrzysk olimpijskich (w 2000, 2004 i 2008 r.), w tym zdobywca złotego medalu w Atenach (2004) w sprincie drużynowym, już na początku marca przyjechał wraz z niemiecką ekipą do Pruszkowa, by dobrze poznać obiekt, na którym miał startować.

– Moim długoterminowym celem jest zdobycie z reprezentacją Niemiec złotego medalu w sprincie drużynowym na igrzyskach w Londynie. Dlatego tutaj wystartowałem na 1 km. Spodziewałem się, że mogę wygrać w Pruszkowie, ale czas, jaki tu osiągnąłem, jest niesamowity – mówi Nimke.

Nimke, startując na tym dystansie po kilku latach przerwy, ustanowił rekord Niemiec i jeden z najlepszych wyników w historii na torach nizinnych – 1.00,666. 18-letni Amerykanin Taylor Phinney, rewelacyjny zwycięzca wyścigu na 4 km na dochodzenie, nie był w stanie mu zagrozić. – Jestem typem czasowca specjalizującego się w dłuższych wyścigach. Decyzję o starcie w mistrzostwach świata na 1 km podjąłem miesiąc przed zawodami. Dopiero uczę się jeździć na tym dystansie – mówił Phinney po wyścigu.

Brązowy medal Malezyjczyka Mohda Rizala Tisina dla fachowców nie był niespodzianką. – On zwyciężał już w Pucharze Świata, a poza tym cała ekipa Malezji poczyniła kolosalne postępy – ocenił trener polskiej kadry Grzegorz Krejner.

Jego podopieczny Kamil Kuczyński był bliski poprawienia rekordu Polski swojego trenera (1.02,297 w 2000 r. w Meksyku). Zawodnik PTC Pruszków świetnie wystartował i do półmetka osiągał doskonałe międzyczasy, ale w końcówce zabrakło mu sił. Poprawił rekord życiowy (1.02,356), co dało mu ósme miejsce. – Jest jeszcze czas na ten rekord. Kamil na pewno go pobije. Jechał bardzo ładnie, choć na ostatnim okrążeniu trochę mu zabrakło. Gratuluję mu rekordu życiowego i cieszę się, że właśnie teraz, w mistrzostwach świata, pojechał najszybciej – skomentował Grzegorz Krejner.

– Zasłużyłem na cztery z minusem – ocenił sam siebie Kuczyński. – Z jednej strony jestem zadowolony z życiówki, z drugiej jednak zawiedziony, bo bardzo chciałem pobić rekord trenera. Po 500 m czułem potworny ból w nogach, płucach, głowie. Pojechałem na maksimum i pod tym względem nie mam sobie nic do zarzucenia.

W wyścigu na 4 km na dochodzenie po raz pierwszy w historii mistrzostw świata zwyciężyli Duńczycy. Czwórka ze Skandynawii od kilku lat jest zaliczana do światowej czołówki. W Pruszkowie zadanie ułatwili im Brytyjczycy, którzy przysłali do Polski tylko jednego mistrza olimpijskiego z Pekinu – Eda Clancy'ego – i w efekcie... w ogóle nie stanęli na podium. Polska drużyna pojechała tylko o niecałą sekundę wolniej od rekordu kraju, ale nie wystarczyło to do wyprzedzenia ani jednego zespołu. W piątek startowały także dwie polskie zawodniczki. Renata Dąbrowska w 1/16 finału sprintu przegrała z najszybszą w eliminacjach (10,971) Brytyjką Victorią Pendleton i odpadła z rywalizacji, zajmując ostatnie, 24. miejsce. Małgorzata Wojtyra w scratchu po aktywnej jeździe w pierwszej fazie wyścigu zajęła ostatecznie 16. miejsce.

[ramka][srodtytul]Medaliści i miejsca Polaków [/srodtytul]

[b]Mężczyźni [/b]

1 km ze startu zatrzymanego: 1. S. Nimke (Niemcy) 1.00,666; 2. T. Phinney (USA) 1.01,611; 3. M. Rizal Tisin (Malezja) 1.01,658;... 8. K. Kuczyński 1.02,356; 19. A. Tekliński (obaj Polska) 1.03,887. 4 km drużynowo na dochodzenie – finał: Dania (C. Jorgensen, J.-E. Madsen, M. Morkov, A. Rasmussen) 3.58,246; Australia 3.58,863; o 3. miejsce: Nowa Zelandia 4.00,248; Wielka Brytania 4.01,838;... 13. Polska (D. Głowacki, P. Kasperkiewicz, A. Kurek, J. Średziński) 4.13,454. Kobiety Scratch: 1. Y. Gonzalez (Kuba); 2. E. Armitstead (W. Brytania); 3. B. Goss (Australia);... 16. M. Wojtyra (Polska). [/ramka]

Do rywalizacji w klasycznej torowej konkurencji 1 km zgłosiło się 28 zawodników. Wygrał zaliczany do faworytów doświadczony niemiecki torowiec Stefan Nimke, który najsolidniej ze wszystkich przygotowywał się do tego startu. Czterokrotny medalista igrzysk olimpijskich (w 2000, 2004 i 2008 r.), w tym zdobywca złotego medalu w Atenach (2004) w sprincie drużynowym, już na początku marca przyjechał wraz z niemiecką ekipą do Pruszkowa, by dobrze poznać obiekt, na którym miał startować.

– Moim długoterminowym celem jest zdobycie z reprezentacją Niemiec złotego medalu w sprincie drużynowym na igrzyskach w Londynie. Dlatego tutaj wystartowałem na 1 km. Spodziewałem się, że mogę wygrać w Pruszkowie, ale czas, jaki tu osiągnąłem, jest niesamowity – mówi Nimke.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Sport
Nie chce pałacu. Kirsty Coventry - pierwsza kobieta przejmuje władzę w MKOl
Sport
Transmisje French Open w TV Smart przez miesiąc za darmo
Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025