Piłka nożna na igrzyskach cieszy się zainteresowaniem kibiców w Anglii, Szkocji i Walii, ale pozostaje olimpijską dyscypliną drugiej kategorii.
Nawet klęska jednego z faworytów - Hiszpanii, przeszła bez echa. Drużyna z mistrzami Europy Juanem Matą, Jordi Albą i bramkarzem Manchesteru Utd. Davidem de Geą przegrała dwa mecze (z Japonią i Hondurasem), trzeci zremisowała (z Marokiem) i bez strzelonej bramki wyjechała do domu.
W domu została, też w poczuciu porażki, reprezentacja Wielkiej Brytanii. Zbudowana sztucznie na potrzeby igrzysk, składała się z piłkarzy angielskich i walijskich. Byli wśród nich Ryan Giggs i Craig Bellamy. Awansowała z pierwszego miejsca w grupie, a w ćwierćfinale, po remisie 1:1 z Koreą Płd., przegrała w karnych 4:5.
Wielka Brytania została pierwszym mistrzem olimpijskim w futbolu (Londyn, 1908). Złote medale zdobywały też Urugwaj, Włochy, Szwecja, Węgry, ZSRR, Jugosławia, Polska, NRD, Czechosłowacja, Francja, Hiszpania, Nigeria, Kamerun, a zwycięzcą dwóch ostatnich turniejów była Argentyna. Javier Mascherano jest dwukrotnym mistrzem olimpijskim, Leo Messi, Carlos Tevez, Sergio Aguero, Juan Riquelme, Javier Saviola też mają złote medale.
W tym towarzystwie brakuje tylko Brazylii. Dwa razy dochodziła do finału i dwukrotnie przegrywała. W roku 1984 w Los Angeles pokonali ją Francuzi, a cztery lata później w Seulu - piłkarze ZSRR. W sobotę, na Wembley Brazylia stanie przedt rzecią próbą. Jej przeciwnikiem będzie Meksyk.