Barcelona, która odpadła już z Ligi Mistrzów ulegając w ćwierćfinałowym dwumeczu AS Romie, przynajmniej częściowo zrekompensowała tą porażkę swoim kibicom zdobywając w niezwykle efektowny sposób pierwsze w tym sezonie trofeum.
Dla Ernesto Valverde, trenera Barcelony, to pierwsze trofeum wywalczone z Blaugraną. Przed meczem mówiło się, że ewentualna porażka z Sevillą - nawet mimo praktycznie zagwarantowanego już mistrzostwa Hiszpanii - może dla Valverde oznaczać zakończenie przygody z "Dumą Katalonii". Wydaje się jednak, że po stylu jaki Barcelona zaprezentowała w finale, trener może być spokojny o swoje stanowisko.