– Czy wybierałem piłkarzy sam, czy też pomagał mi w tym Michał Listkiewicz? Oczywiście, że kadrę wybrał mi Listkiewicz, później skonsultowałem to jeszcze z Radosławem Osuchem, a na końcu ze swoimi współpracownikami – ironizował Leo Beenhakker. Osuch to menedżer piłkarski, któremu Holender wytoczył proces o zniesławienie, bo był przez niego pomawiany o handel zawodnikami.
Na temat wprowadzenia do PZPN komisarza Beenhakker nie chciał się wypowiadać. Jego zadań interwencja ministra nie zmieniła: 11 października jest mecz z Czechami w Chorzowie, 15 października ze Słowacją w Bratysławie.
Z 24 powołanych piłkarzy dziesięciu gra w polskiej lidze, a 14 – za granicą. Choć powiedzieć o tych drugich, że grają, to przesada. Jacek Krzynówek w tym sezonie w barwach Wolfsburga wystąpił raz – wszedł na boisko w 94. minucie pucharowego meczu z Rapidem Bukareszt.
Tylko trochę lepiej wygląda pozycja Ebiego Smolarka w Boltonie, Dariusza Dudki w Auxerre, Mariusza Lewandowskiego w Szachtarze i Łukasza Piszczka w Hercie. Trener chce się im wszystkim przyjrzeć i mieć możliwość wyboru podstawowej jedenastki. Zrezygnował z Grzegorza Bronowickiego i Bartosza Bosackiego, bo obaj są kontuzjowani.
Do drużyny wraca za to trzech piłkarzy zawieszonych za picie alkoholu po meczu z Ukrainą we Lwowie – Boruc, Dudka i Majewski. – Rozmawiałem z nimi i uznałem, że zrozumieli swój błąd. Nie widzę powodu, by ich kara miała obowiązywać dłużej – mówił trener.