Polska - Norwegia, widziane z Oslo

Dla Norwegów mecz z Polską był tylko przystankiem przed ważnym spotkaniem z Danią. Wszyscy dziwią się, że drużyna Egila Olsena mogła z Polakami przegrać

Aktualizacja: 10.02.2011 16:37 Publikacja: 10.02.2011 14:11

Polska - Norwegia, widziane z Oslo

Foto: AFP

Korespondencja z Oslo

Największy norweski dziennik „Aftenposten” potwierdza opinię selekcjonera, że reprezentacja Norwegii była we wczorajszym meczu dużo lepsza. „Polakom należy się szacunek za sposób, w jaki się bronili, ale byliśmy zdecydowanie lepsi” - pisze gazeta. Podkreśla również, że Polacy zdobyli zwycięskiego gola po jedynej sytuacji, jaką stworzyli w trakcie spotkania i docenia kunszt strzelecki Roberta Lewandowskiego. „W jego grze było widać, że jest w dobrej formie, podczas gdy nasz bramkarz Jon Knudsen jest w trakcie przygotowań do sezonu” - stwierdza "Aftenposten". W podobnym tonie pisze też dziennik „Dagsavisen”, częściowo za stratę bramki obwiniając Knudsena.

Pod wrażeniem gry Lewandowskiego byli norwescy kibice, którzy oglądali mecz w jednym z pubów w Oslo. Zapamiętali nazwisko napastnika Borussii Dortmund, ale najwięcej pytali o Ebiego Smolarka. Interesowało ich, czy ma szansę wrócić do reprezentacji. Chwalili też Wojciecha Szczęsnego, którego kojarzyli z występów w Arsenalu. We wspomnieniach żyje Emmanuel Olisadebe, który strzelał Norwegom bramki w eliminacjach do mistrzostw świata 2002.

Gazety chętnie cytują też opinię Johna Arne Riise. „Nie wiem, jak Polacy mogli wygrać z nami mecz. To najgorsza drużyna, z jaką graliśmy, od kiedy Olsen znów przejął reprezentację” - zżyma się obrońca AS Romy. Po spotkaniu do braku respektu dla rywala przyznał się również selekcjoner. - Powiedziałem swoim chłopakom, że będę bardzo zaskoczony, jeśli Polacy stworzą wiele sytuacji bramkowych i okazało się, że miałem rację.

Mecz nie wywołał wielkiego zainteresowania, kibice ożywiali się tylko wówczas, gdy Norwegowie zbliżali się do polskiego pola karnego. Wszystko tutaj kręci się wokół spotkania z Duńczykami, które już za miesiąc czeka Norwegów na stadionie Ullevaal w Oslo. Dlatego Olsena cieszy dobra gra obronna jego zespołu, a martwi mała kreatywność w ataku. „Jestem co najmniej rozczarowany tym, jak mało sytuacji udało nam się stworzyć” - podsumowuje.

Daleki od optymizmu jest „Aftenposten”: „Jeśli weźmie się pod uwagę, że Polska jest na 71. miejscu w rankingu FIFA i opinie kilku naszych piłkarzy, dla których był to najsłabszy przeciwnik, z jakim przyszło nam grać, to łatwo zrozumiemy, dlaczego Olsen miał wczoraj taką kwaśną minę”.

Korespondencja z Oslo

Największy norweski dziennik „Aftenposten” potwierdza opinię selekcjonera, że reprezentacja Norwegii była we wczorajszym meczu dużo lepsza. „Polakom należy się szacunek za sposób, w jaki się bronili, ale byliśmy zdecydowanie lepsi” - pisze gazeta. Podkreśla również, że Polacy zdobyli zwycięskiego gola po jedynej sytuacji, jaką stworzyli w trakcie spotkania i docenia kunszt strzelecki Roberta Lewandowskiego. „W jego grze było widać, że jest w dobrej formie, podczas gdy nasz bramkarz Jon Knudsen jest w trakcie przygotowań do sezonu” - stwierdza "Aftenposten". W podobnym tonie pisze też dziennik „Dagsavisen”, częściowo za stratę bramki obwiniając Knudsena.

Piłka nożna
Atrakcja jak Wieża Eiffla. Manchester United chce mieć najpiękniejszy stadion
Piłka nożna
Michał Probierz ogłosił powołania. Bez zaskoczeń
Piłka nożna
Jagiellonia i Legia grają dalej, Ekstraklasa awansuje. Będą dwie szanse na Ligę Mistrzów
Piłka nożna
Jagiellonia w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Awans po wielkich nerwach w Belgii
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Piłka nożna
Piłka nożna nie lubi pychy, nie lubi braku pokory
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń