Na dziesięć dotychczasowych meczów tylko jeden zremisowała, reszta to zwycięstwa. W sobotę w Świnoujściu przegrał Dolcan Ząbki 0:2, ale długo dzielnie walczył. Ponieważ Zawisza tylko zremisował z Wartą 0:0, liderem będzie drużyna ze Świnoujścia, nawet niezależnie od wyniku w następnej kolejce.
Czołówkę goni Cracovia, która wygrała 1:0 z Kolejarzem w Stróżach. Na trybunie stadionu pojawił się prezes gości Janusz Filipiak, ale nie był zachwycony poziomem spotkania. Jedynego gola strzałem z ponad 35 metrów zdobył Vladimir Boljević. Według trenera gospodarzy Przemysława Cecherza, sędzia wypaczył wynik meczu, nie zauważając faulu w polu karnym na Krzysztofie Gajtkowskim.
Cracovia w tabeli jest czwarta, wyprzedza ją jeszcze Termalica Nieciecza, która łatwo pokonała spadkowicza z ekstraklasy ŁKS 3:1.
– Grając z taką drużyną, nie można robić takich prezentów, jakie robili moi zawodnicy. Przykro to przyznać, ale przegraliśmy zupełnie zasłużenie – mówi trener gości Marek Chojnacki.
ŁKS w dziesięciu meczach wywalczył 6 punktów, jeszcze gorsza jest Polonia Bytom, która utrzymała się w lidze, bo wycofał się z niej Ruch Radzionków, a teraz zamyka tabelę.