Czym będą dwa zwycięstwa z rzędu odniesione w meczach z Barceloną, jeśli dzisiaj Jose Mourinho zatrzyma się z Realem już na 1/8 finału Ligi Mistrzów? Niczym. Kadencja Portugalczyka w Madrycie oceniana jest poprzez sukces w Europie. Jeśli go nie będzie, misja Mourinho zakończy się fiaskiem.
W Madrycie w pierwszym meczu było 1:1, ale wtedy Real dopiero wkraczał na wiosenną ścieżkę triumfów. Wygląda na to, że Mourinho, który szansę na obronę mistrzostwa Hiszpanii stracił bardzo szybko, przygotowywał swoich piłkarzy właśnie na te kluczowe dziesięć dni – w Primera Division dwa razy z rzędu zaczynał rezerwami naprawdę ważne spotkania.
Triumf 3:1 na Camp Nou pokazał, że może to być dobra droga. Cristiano Ronaldo w sobotnim meczu ligowym przeciwko Barcelonie pojawił się tylko na ostatnie pół godziny i znowu swoją grą przesądził o zwycięstwie Realu.
Dzisiaj na Old Trafford przywitany zostanie brawami, Alex Ferguson jest o tym przekonany. Portugalczyk w Manchesterze spędził sześć lat i stał się gwiazdą, zastępując w sercach kibiców Davida Beckhama. Po meczu w Madrycie wyściskał się z Fergusonem jak z ojcem. – Wszyscy piłkarze, którzy dla United dawali tyle serca co on, mogą liczyć na przyjemne przywitanie. Pamiętam Ronaldo jak dorastał do wielkiej piłki na naszych oczach – mówił Szkot.
Ferguson uważa, że Portugalczyk jest w najlepszym dla piłkarza wieku, skończył 28 lat i przez najbliższe cztery powinien być na szczycie. Sposobu na jego zatrzymanie nie ma. – Mam jeden pomysł, nazywa się maczeta. Jeśli nie zadziała, zostaje jeszcze karabin – mówił menedżer Manchesteru.