Zainteresowanie finałem Borussia - Bayern przerosło najśmielsze oczekiwania organizatorów. Po 24 tys. biletów przeznaczonych dla fanów Borussii zgłosiło się pół miliona chętnych. Tak wielki popyt od razu zaczęli wykorzystywać różnej maści oszuści. W internecie pojawiły się strony, na których oferowane są wejściówki po cenach znacznie wyższych od rynkowych. Kibice Bayernu, którzy chcieliby kupić wejściówkę na czarnym rynku, muszą przygotować się na wydatek rzędu co najmniej 1800 euro.
UEFA zachęca, aby bilety kupować na stronach, które są przez nią sprawdzone i zatwierdzone. Jednym z takich serwisów, poza oficjalną stroną UEFA, jest Viagogo. Można tam legalnie kupić wejściówki, których inni kibice chcą się pozbyć. Po meczach półfinałowych ilość oddawanych biletów wzrosła czterokrotnie. Dzieje się tak, gdyż kibice z Hiszpanii kupowali bilety długo przed finałem. Gdy okazało się, że ani Barcelona, ani Real Madryt w nim nie zagrają – zaczęli masowo pozbywać się wejściówek. Jak zapewniają przedstawiciele Viagogo, ich serwis jest gwarancję, że kibice dostaną oryginalne bilety. Inne strony internetowe żerują na naiwności fanów. Po dokonaniu przelewu, nie ma odpowiedzi ze strony sprzedającego. Dlatego UEFA radzi, aby pogodzić się z faktem, że finał obejrzy się w telewizji, jeżeli nie udało zdobyć się miejsc na Wembley.