Była 25. minuta w Rzymie, kiedy Robert Lewandowski wyskoczył zza pleców obrońców do dośrodkowania Juana Bernata i strzałem głową pokonał Morgana De Sanctisa.
Bayern objął prowadzenie 3:0, bo wcześniej do bramki trafili Arjen Robben i Mario Goetze. Większość drużyn pewnie by w tym momencie odpuściła i zaczęła oszczędzać siły, ale nie mistrz Niemiec. Jeszcze przed przerwą podanie Lewandowskiego na gola zamienił Robben, a Thomas Mueller wykorzystał jedenastkę. Bayern zwolnił tempo dopiero w drugiej połowie, ale i tak na straconego gola (Gervinho) odpowiedział dwoma (Franck Ribery i Xherdan Shaqiri). Pep Guardiola zdjął Lewandowskiego z boiska w 68. minucie, w niedzielę czeka go mecz na szczycie Bundesligi z Borussią Moenchengladbach.
Bayern już za dwa tygodnie będzie świętować awans do 1/8 finału, jeśli znów pokona Romę w Monachium. Problemy z wyjściem z grupy może mieć Manchester City. Przy pustych trybunach w Moskwie prowadził do przerwy z CSKA 2:0, ale potem pozwolił gospodarzom przejąć inicjatywę i został ukarany. Wyrównująca bramka dla Rosjan padła cztery minuty przed końcem z rzutu karnego.
Paris Saint-Germain też dopiero w ostatnich minutach wydarł punkty w Nikozji (1:0). Zwycięskiego gola zdobył Edinson Cavani. Barcelona rzuciła się na Ajax od samego początku. Efekty przyszły szybko: trafił Neymar, trafił Leo Messi, Pedro uderzył w słupek, a pięknej indywidualnej akcji nie zakończył Andres Iniesta. To wszystko działo się w pierwszej połowie. Trener Ajaksu Frank de Boer zdawał sobie sprawę, że musi coś zmienić. Po przerwie dał szansę Arkadiuszowi Milikowi. Polski napastnik na Camp Nou nie zawiódł, miał udział przy bramce Anwara El Ghaziego. Wróciła nadzieja na remis, ale chwilę później odebrał ją Sandro.
O tym wieczorze Ligi Mistrzów będzie się mówiło długo. Szachtar Donieck rozbił na wyjeździe BATE Borysów 7:0, pięć goli zdobył Brazylijczyk Luiz Adriano (dwa z karnych), po jednym dorzucili jego rodacy Alex Teixeira i Douglas Costa. Chelsea wygrała z NK Maribor 6:0. Strzelecki spektakl na Stamford Bridge zaczął w 13. minucie Loic Remy, ale doznał kontuzji, a jego zmiennik Didier Drogba niedługo później wykorzystał karnego. Schalke ze Sportingiem Lizbona przegrywało, potem remisowało, wygrywało, znów remisowało, wreszcie w doliczonym czasie Eric Maxim Choupo-Moting trafił z jedenastu metrów (sędzia podyktował niesłusznie karnego) i dał zespołowi z Gelsenkirchen zwycięstwo 4:3.