Nastały trudne czasy dla reprezentacji Polski, droga do Euro 2024 jest dziś bardzo daleka…
Nie szło nam od początku eliminacji. Nie graliśmy tego, co chcieliśmy. Teraz trwa próba odbudowy. Nie wygraliśmy z Czechami, ale widzę wiele pozytywów. Uważam, że do pola karnego to naprawdę dobrze wyglądało. Dopiero w późniejszej fazie brakowało wrzutki, oddania strzału. Nie da się jednak wszystkiego odmienić w ciągu jednego meczu. Cierpliwość jest potrzebna. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będziemy szli do przodu.
Czytaj więcej
Polacy momentami grali w rugby, a nie piłkę nożną, więc tylko zremisowali na PGE Narodowym z Czechami 1:1. Czas odłożyć kalkulatory. Nasza reprezentacja wciąż może awansować na Euro 2024, ale dopiero w barażach.
Czuł pan, że bez Piotra Zielińskiego będzie trudno o posiadanie piłki i kreowanie sytuacji?
Taka strata zawsze jest dla drużyny ciosem. Wiadomo jednak, że podchodząc po meczu musimy o tym zapomnieć. Wielu zawodników pokazało się z dobrej strony. Emocjonalnie: to tylko remis. Piłkarsko widać jednak światełko w tunelu. Mam nadzieję, że będziemy tą ścieżką podążali i wyniki przyjdą.