Portugalczyk sprawiał wrażenie, jakby nie ustalił wszystkich szczegółów zgrupowania. Niektórzy mogliby uznać, że stawił się na spotkanie z dziennikarzami nieprzygotowany.
Santos nie umiał wyjaśnić, jak będzie wyglądało pożegnanie z reprezentacją Jakuba Błaszczykowskiego (najprawdopodobniej zagra z Niemcami przez 16 minut), ale mógł to być po prostu wyraz dystansu wobec pomysłu, który jedynie zakłóca mu pracę.
Trudno powiedzieć też, kto pojawi się na kilkudniowym obozie przed zgrupowaniem. Selekcjoner chciałby się spotkać w Warszawie z piłkarzami, którzy zakończyli już sezon, ale niechętni takiej przygodzie są ich pracodawcy.
Kadra reprezentacji na mecze z Niemcami i Mołdawią
Powołania pokazują, że Santos pozostaje wierny swojej koncepcji budowania drużyny narodowej, choć sam przyznawał, że za kadencji poprzednika piłkarze przywykli do nieco innej wizji futbolu.
– Ci, których powołałem, wydają się bliżsi gry, jakiej oczekuję od reprezentacji – wyjaśnia Santos. Możliwe, że właśnie dlatego nie zaprosił na zgrupowania weteranów. Najbliższe mecze w domu obejrzą Kamil Glik, Grzegorz Krychowiak oraz Kamil Grosicki, czyli najlepszy piłkarz sezonu PKO BP Ekstraklasy.