Nawet 50 tysięcy kibiców Barcelony witało w piątkowe południe na Camp Nou kapitana reprezentacji Polski.
Robert Lewandowski wyszedł na murawę słynnego stadionu w towarzystwie Joana Laporty, w koszulcę z numerem "9". Przy ogromnym aplauzie trybun odebrał od prezesa klubu karnet socios.
- Witamy w Barcelonie. To więcej niż klub - przypomniał motto katalońskiej ekipy Laporta. - To dzień, który zapisze się w historii Barcy - dodał i oddał głos polskiemu napastnikowi, który zapunktował u kibiców, witając się po katalońsku.
- Jestem bardzo dumny i szczęśliwy, że tu trafiłem. To była długa podróż. Mam nadzieję, że zdobędę wiele bramek. Liczę na wasze wsparcie w każdym meczu - mówił Lewandowski już po angielsku, nie kryjąc uśmiechu.