Polacy przenieśli się z Pafos do Nikozji. Zamieszkali w hotelu Hilton, a wczoraj wieczorem na znajdującym się w pobliżu stadionie przeprowadzili pierwszy trening.
Jeszcze w Polsce Leo Beenhakker podjął decyzję, że sześciu zawodników z polskich klubów pozostanie na mecz z Czechami. Byli to: obrońcy Marcin Kuś (Korona Kolporter), Tomasz Lisowski (Widzew), pomocnicy Rafał Murawski (Lech), Wojciech Łobodziński (Zagłębie Lubin), Radosław Majewski i napastnik Tomasz Zahorski (Górnik).
Ale gra kilku zawodników tak mu się spodobała, że postanowił pozostawić na drugą część zgrupowania także obrońcę Jakuba Wawrzyniaka i grającego bardzo ofensywnie pomocnika Kamila Grosickiego (obaj Legia).
Wczoraj po południu na lotnisko w Larnace zaczęli przylatywać pierwsi reprezentanci z grupy powołanych na mecz z Czechami: Łukasz Fabiański (Arsenal), Marcin Wasilewski (Anderlecht), Jacek Bąk (Austria Wiedeń), Dariusz Dudka (Wisła), Mariusz Lewandowski (Szachtar Donieck), Jacek Krzynówek (Wolfsburg) i Artur Wichniarek (Arminia Bielefeld).
Wszyscy przylecieli w tym samym czasie. Późnym wieczorem i dziś docierali na Cypr Artur Boruc (Celtic), Mariusz Jop (FK Moskwa), Michał Żewłakow (Olimpiakos Pireus), Grzegorz Bronowicki (Crvena Zvezda Belgrad), Euzebiusz Smolarek (Racing Santander) i Maciej Żurawski (już Larissa). Wiadomo już, że z powodu kontuzji nie przyjedzie Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund).