Reklama
Rozwiń
Reklama

Teraz będą schody

Drużyna Franciszka Smudy sprawdzi finalistę mundialu. Transmisja meczu Polska - Serbia w środę w TVP 1 o 20.30

Publikacja: 02.06.2010 02:43

Dejan Stanković z Interem wygrał Ligę Mistrzów. Wkrótce poprowadzi Serbów na mundialu (fot: giuseppe

Dejan Stanković z Interem wygrał Ligę Mistrzów. Wkrótce poprowadzi Serbów na mundialu (fot: giuseppe cacace)

Foto: AFP

Smuda jest mistrzem budowania świetnego nastroju. W siedmiu meczach, w których prowadził reprezentację Polski, drużyny jeszcze nie stworzył, ale udało mu się zbudować wiarę kibiców. Dzisiejszym meczem zaczyna się jednak seria, po której Smuda może mieć gorszy humor, a kibice stracić wiarę.

Serbia to rywal wysokiej klasy, od lat się mówi, że jeśli tylko piłkarzom będzie się chciało grać, może wygrać z każdym. Ostateczny skład, który wczoraj ogłosił trener Radomir Antić, robi wrażenie: Dejana Stankovicia z Interu Mediolan, Nemanję Vidica z Manchesteru United czy Branislava Ivanovicia z Chelsea znają wszyscy, Milos Krasić z CSKA Moskwa ma na mundialu wywalczyć sobie kontrakt w wielkim zachodnim klubie. W Serbii wybrano go na najlepszego piłkarza poprzedniego roku.

Gwarancją dobrej gry na mundialu ma być Antić, pierwszy od dawna serbski trener, którego dorobek nie stanowił dla piłkarzy powodów do żartów. Prowadził Real i Atletico Madryt oraz Barcelonę. Przeciwko Polsce Antić na pewno nie wystawi samych gwiazd, część sprawdził w sobotnim, przegranym 0:1 meczu z Nową Zelandią. Serbowie zawiedli na całej linii, bo podobno na razie ciężko trenują.

W Austrii od dwóch dni bez przerwy pada deszcz. Franciszek Smuda musiał już odwołać dwa treningi. Zamiast nich piłkarze analizowali sobotni mecz z Finlandią oraz spotkali się z niemieckim specjalistą do spraw żywienia.

Ale nie tylko pogoda jest problemem. Po meczu z Finlandią zgrupowanie opuścił Ireneusz Jeleń, który grał z niewyleczoną kontuzją. Napastnik, który ma przejść z Auxerre do Olympique Marsylia, chce poddać się operacji. W meczu z Serbią nie zagrają też Michał Żewłakow, Rafał Murawski i Marcin Kowalczyk. Pierwszy z nich najprawdopodobniej nie wystąpi również w spotkaniu z Hiszpanią, które 8 czerwca w Murcii zakończy zgrupowanie.

Reklama
Reklama

Dzisiejszy mecz Polacy zagrają w innym składzie niż sobotni z Finlandią nie tylko ze względu na kontuzje. Od początku zgrupowania wiadomo było, że przeciwko Serbii w bramce stanie Łukasz Fabiański. Z wczorajszego ostatniego treningu, który z konieczności odbył się na sztucznej nawierzchni, wynika, że w obronie wystąpią Piszczek, Glik, Wojtkowiak i Sadlok, w pomocy – chwalony po meczu z Finlandią Mierzejewski, Dudka i Peszko, a w ataku Błaszczykowski, Lewandowski i Nowak.

– Wiem, że czeka nas mecz z poważnym rywalem, ale moi piłkarze nie mogą się bać. Mam przeczucie, że nie zawiodą ani z Serbią, ani z Hiszpanią i kibice nie będą mieli powodów do wstydu.

W Austrii reprezentacja Polski zostaje do piątku. Tego dnia rano odleci do Alicante.

Smuda jest mistrzem budowania świetnego nastroju. W siedmiu meczach, w których prowadził reprezentację Polski, drużyny jeszcze nie stworzył, ale udało mu się zbudować wiarę kibiców. Dzisiejszym meczem zaczyna się jednak seria, po której Smuda może mieć gorszy humor, a kibice stracić wiarę.

Serbia to rywal wysokiej klasy, od lat się mówi, że jeśli tylko piłkarzom będzie się chciało grać, może wygrać z każdym. Ostateczny skład, który wczoraj ogłosił trener Radomir Antić, robi wrażenie: Dejana Stankovicia z Interu Mediolan, Nemanję Vidica z Manchesteru United czy Branislava Ivanovicia z Chelsea znają wszyscy, Milos Krasić z CSKA Moskwa ma na mundialu wywalczyć sobie kontrakt w wielkim zachodnim klubie. W Serbii wybrano go na najlepszego piłkarza poprzedniego roku.

Reklama
Piłka nożna
Rosjanie kuszą Xaviego. Były trener Barcelony odmawia
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Piłka nożna
Katastrofa Legii. Rozstanie z Edwardem Iordanescu
futsal
Frekwencyjny rekord na meczu Ligi Mistrzów w Gliwicach
Piłka nożna
Goncalo Feio wraca do Polski. Niespodziewany zwrot akcji
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Piłka nożna
Dani Alves. Wyszedł z więzienia, zawarł pakt z Bogiem
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama