Reklama

Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0

Legia Warszawa znów pokonana. Warszawiacy byli w Poznaniu drużyną lepszą, ale i tak przegrali z Lechem 0:1 i dali się poznaniakom dogonić

Aktualizacja: 16.04.2011 21:13 Publikacja: 16.04.2011 17:40

Artjoms Rudnevs

Artjoms Rudnevs

Foto: AFP

Mecz przy ul. Bułgarskiej oglądało ponad 36 tysięcy kibiców, w tym duża grupa fanów przyjezdnych.

Od pierwszych minut to legioniści byli stroną przeważającą. Doskonałą sytuację zmarnował Manu, który otrzymał świetne podanie od kapitana Legii Ivicy Vrdoljaka i znalazł się sam przed bramkarzem Krzysztofem Kotorowskim. Zbyt długo zwlekał jednak ze strzałem, w efekcie tracąc piłkę na rzecz obrońców.

Inną dogodną sytuację zmarnował Takesure Chinyama, który groźnie strzelał zza pola karnego. Kotorowski z trudem sięgnął piłkę.

Spośród lechitów najbliższy pokonania Wojciecha Skaby był Białorusin Sergiej Kriwiec, lecz trafił w boczną siatkę.

W drugiej połowie mecz stał się bardziej wyrównany. Blisko szczęścia byli legioniści, ale strzał Vrdoljaka trafił w poprzeczkę. Kibice w Poznaniu eksplodowali radością, gdy piłkę w siatce Wojciecha Skaby umieścił Artjoms Rudnevs. Liniowy uznał jednak, że Łotysz był na spalonym. Kontrowersji nie było już kilka minut później, gdy Rudnevs wykorzystał zamieszanie w polu karnym i strzelił tak, że Skaba nie miał szans na reakcję.

Reklama
Reklama

Wiele komentarzy wywołała sytuacja, w której Kotorowski powalił wybiegającego na pustą bramkę Manu. Sędzia ukarał bramkarza Lecha tylko żółta kartką.

- Absolutnie nie zgadzam się z decyzją sędziego Małka - grzmiał na pomeczowej konferencji prasowej trener Maciej Skorża. -  Sędzia nie może zachować się inaczej, jak pokazać czerwoną kartkę.

Trzy punkty pozwoliły mistrzom Polski dogonić legionistów w tabeli, a trenerowi Jose Marii Bakero dadzą też kilka dni spokoju. W razie braku wygranej, kibice Lecha mieli pomachać Hiszpanowi białymi chusteczkami na znak, że jego czas w Poznaniu już minął. Władze klubu zapewniają, że Bakero pozostanie na pewno do końca sezonu.

- Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa jako drużyna, było ono dla nas bardzo ważne. W tym spotkaniu uśmiechnęło się do nas szczęście, a w poprzednich meczach nam go brakowało i mówił po meczu zadowolony Bakero.

Po sobotnim spotkaniu większe powody do zmartwienia ma jego vis a vis Maciej Skorża, bowiem jego podopieczni przegrali czwarte z ostatnich pięciu ligowych spotkań.

Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Artjoms Rudnevs (83).

Reklama
Reklama

Żółta kartka - Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski. Legia Warszawa: Ivica Vrdoljak, Ariel Borysiuk, Inaki Astiz.

Sędzia: Robert Małek (Zabrze). Widzów 36˙240.

Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski - Grzegorz Wojtkowiak (76. Dimitrije Injac), Bartosz Bosacki, Manuel Arboleda, Luis Henriquez - Tomasz Mikołajczak (53. Artjoms Rudnevs), Siergiej Kriwiec, Rafał Murawski, Ivan Djurdjevic, Jakub Wilk - Bartosz Ślusarski (67. Jacek Kiełb).

Legia Warszawa: Wojciech Skaba - Jakub Rzeźniczak, Dickson Choto, Inaki Astiz, Jakub Wawrzyniak - Manu, Ivica Vrdoljak, Miroslav Radovic (83. Alejandro Ariel Cabral), Ariel Borysiuk, Michał Kucharczyk (76. Maciej Rybus) - Takesure Chinyama (76. Michal Hubnik).

Mecz przy ul. Bułgarskiej oglądało ponad 36 tysięcy kibiców, w tym duża grupa fanów przyjezdnych.

Od pierwszych minut to legioniści byli stroną przeważającą. Doskonałą sytuację zmarnował Manu, który otrzymał świetne podanie od kapitana Legii Ivicy Vrdoljaka i znalazł się sam przed bramkarzem Krzysztofem Kotorowskim. Zbyt długo zwlekał jednak ze strzałem, w efekcie tracąc piłkę na rzecz obrońców.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Piłka nożna
Prezydent USA grozi palcem. Dlaczego Donald Trump chce odebrać mundial Bostonowi?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Piłka nożna
Europa ma pierwszego uczestnika mundialu 2026. Anglicy straszą rywali
Piłka nożna
Z kim Polska może zagrać w barażach o mundial 2026? Scenariusze walki o awans
Piłka nożna
Republika Zielonego Przylądka zadebiutuje na mundialu. Rekiny płyną do Ameryki
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Piłka nożna
Kto za Slisza i Wiśniewskiego w meczu z Holandią? Problem Jana Urbana
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama