Niespodziewana porażka lidera

Śląsk przegrał z Wisłą 0:1. Polonia wymęczyła zwycięstwo 2:1 nad Podbeskidziem

Publikacja: 26.11.2011 02:04

Jeszcze nic nie jest przesądzone. Lider przegrał na wypełnionym po brzegi swoim nowym stadionie, a można było odnieść wrażenie, że tej jesieni na Śląsk nie będzie już mocnych. Drużyna Oresta Lenczyka wygrywała nawet w Białymstoku, gdzie nikomu innemu się nie udało i  konsekwentnie gromadziła punkty.

W piątek na drodze Śląska stanęła Wisła, jak się wydawało – rozbita, niepewna siebie, zagubiona jeszcze po odejściu Roberta Maaskanta. Porażka przed tygodniem z Górnikiem Zabrze tylko tę diagnozę potwierdzała.

Dlatego trener Kazimierz Moskal nie miał wyjścia i zagrał va banque. Wstawił do pierwszego składu Rafała Boguskiego, który przez kontuzje powoli zapominał, jak wygląda gra w ekstraklasie, dał szansę młodemu Michałowi Czekajowi i posadził na ławce Davida Bitona, od którego goli koledzy się uzależnili.

Dzięki temu na boisko wyszła nowa Wisła: walcząca, zadziorna, pomysłowa w ataku i zdyscyplinowana w obronie, mająca w dodatku w bramce świetnego Sergeia Pareikę. Taka Wisła może znów włączyć się do walki o mistrzostwo.

Bohaterami wieczoru zostali do spółki Gervasio Nunez i Boguski. Pierwszy ograł przy linii końcowej Waldemara Sobotę, który musiał go powalić w polu karnym chwytem zapaśniczym, a drugi wykorzystał jedenastkę. To był jego pierwszy gol w lidze od ponad roku. W drugiej połowie na boisko wszedł Patryk Małecki i kilkoma akcjami pokazał, że wraca do formy.

Ze zwycięstwa Wisły najbardziej ucieszyli się w Legii. Jeśli warszawianie wygrają w sobotę w Kielcach z Koroną, zostaną liderem tabeli.

Druga warszawska drużyna, Polonia, wygrała u siebie z Podbeskidziem 2:1. Długo wydawało się, że goście pokonają kolejnego w tym sezonie faworyta – prowadzili po strzale Mariusza Sachy z 3. minuty.

Po przerwie trener Jacek Zieliński wpuścił na boisko Edgara Caniego i to był strzał w dziesiątkę. Albańczyk zdobył dwa gole i dał Polonii cenne zwycięstwo.

 

>15. kolejka

PIĄTEK

• Polonia Warszawa – Podbeskidzie Bielsko-Biała

2:1 (Cani 72, 85 – Sacha 3)

• Śląsk Wrocław – Wisła Kraków 0:1 (Boguski 50-karny)

SOBOTA

• ŁKS Łódź - Jagiellonia Białystok (13.30, Canal+ Sport, Polsat Futbol)

• Górnik Zabrze – KGHM Zagłębie Lubin (15.45, Canal+ Sport, Polsat Futbol)

• Arka Gdynia – Legia Warszawa (18.15, Canal+ Sport)

• Korona Kielce – Legia Warszawa (18, Canal+ Sport)

NIEDZIELA

• Cracovia – PGE GKS Bełchatów (14.30, Canal+ Sport, Polsat Futbol)

• Lech Poznań – Widzew Łódź (17, Canal+ Sport)

Poniedziałek

• Lechia Gdańsk – Ruch Chorzów

(Canal+ Sport, Eurosport 2)

 

Jeszcze nic nie jest przesądzone. Lider przegrał na wypełnionym po brzegi swoim nowym stadionie, a można było odnieść wrażenie, że tej jesieni na Śląsk nie będzie już mocnych. Drużyna Oresta Lenczyka wygrywała nawet w Białymstoku, gdzie nikomu innemu się nie udało i  konsekwentnie gromadziła punkty.

W piątek na drodze Śląska stanęła Wisła, jak się wydawało – rozbita, niepewna siebie, zagubiona jeszcze po odejściu Roberta Maaskanta. Porażka przed tygodniem z Górnikiem Zabrze tylko tę diagnozę potwierdzała.

Piłka nożna
Bałagan po katalońsku. Zamieszanie z rejestracją zawodników i żądania głowy prezesa Laporty
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Piłka nożna
Floriani Mussolini. Piłkarz z prowokującym nazwiskiem
Piłka nożna
Rok 2025 w piłce. Wydarzenia, którymi będziemy żyli w najbliższych miesiącach
Piłka nożna
Gdzie zagra Cristiano Ronaldo? Wkrótce kończy mu się kontrakt
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Piłka nożna
Marcin Animucki: Pieniędzy będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay