Reklama
Rozwiń

Ból kręgosłupa

Trener reprezentacji Polski Waldemar Fornalik musi łatać dziury. W przyszłym tygodniu jego kadra w krajowym składzie zagra z Macedonią

Publikacja: 05.12.2012 20:56

?Dominik Furman (z prawej) z Legii Warszawa to jeden z najzdolniejszych młodych piłkarzy

?Dominik Furman (z prawej) z Legii Warszawa to jeden z najzdolniejszych młodych piłkarzy

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak now Piotr Nowak

Do najbliższego meczu eliminacji mistrzostw świata 2014 z Ukrainą zostało trzy i pół miesiąca. To będzie bardzo ważne spotkanie – wygrywając, Polacy pozostaną w grupie drużyn walczących o awans, a przy okazji postawią rywala w bardzo trudnej sytuacji.

Po udanej jesieni Fornalik ma komfort pracy, nikt nie patrzy mu na ręce. Jednocześnie już teraz da się przewidzieć problemy, z którymi przyjdzie mu zmierzyć się w marcu. Za żółte kartki nie zagra z Ukrainą Eugen Polanski, miejsca w składzie PSV Eidhoven nie odzyskał Przemysław Tytoń, a etatowym rezerwowym w Anderlechcie stał się podstawowy stoper reprezentacji – Marcin Wasilewski.

– Nie rozmawiałem jeszcze z Marcinem, ale wiemy, jakie są fakty. Do meczu z Ukrainą pozostało jeszcze trochę czasu, jeśli nic się nie zmieni, będziemy musieli się poważnie zastanowić nad jakimś rozwiązaniem. Mam nadzieję, że kilka odpowiedzi da mi grudniowe zgrupowanie w Turcji – mówi „Rz” selekcjoner.

Szansa na debiut

14 grudnia kadra w ligowym składzie zagra z Macedonią, Fornalik podał już listę powołanych zawodników, którą uzupełni o dwa nazwiska po ostatniej ligowej kolejce. Siedmiu piłkarzy ma szansę na debiut, tylko dwóch rozegrało więcej niż dziesięć spotkań w reprezentacji.
Największą niespodzianką jest obrońca Zagłębia Lubin Bartosz Rymaniak, który w lidze zagrał tylko jeden dobry mecz w tym sezonie. Po dłuższej przerwie do drużyny wracają Tomasz Jodłowiec i Przemysław Kaźmierczak ze Śląska Wrocław.

– Wśród powołanych znaleźliby się także Jakub Wawrzyniak i Łukasz Teodorczyk, ale mają zaplanowane konsultacje medyczne i zabiegi, więc musiałem z nich zrezygnować. Wiele osób krytykuje grudniowe zgrupowanie, ale mnie pomysł przyjrzenia się zawodnikom, sprawdzenia, na ile ich stać w starciu z inaczej grającym przeciwnikiem, bardzo się podoba. Nie chciałem się kisić we własnym sosie – mówi Fornalik.

Rozwiązać zagadkę

Kadra bez Tytonia, Wasilewskiego i Polanskiego przeciwko Ukrainie to kadra z bólem kręgosłupa – zastąpić trzech ważnych zawodników ze środka boiska jest dużo trudniej, niż uzupełniać braki na bokach.

Wydaje się, że problem z bramkarzami zostanie rozwiązany najszybciej. W Brighton w pierwszym składzie ciągle gra Tomasz Kuszczak, ale przede wszystkim kontuzję wyleczył już Wojciech Szczęsny i w Arsenalu występuje zarówno w Premiership, jak i Lidze Mistrzów. Gorzej ze środkowymi pomocnikami – Fornalik przyznał, że na razie gotowy jest tylko Grzegorz Krychowiak, dwóch pozostałych to zagadka, którą trzeba jak najszybciej rozwiązać.

W kadrze na Macedonię z pięciu piłkarzy Legii dwóch to defensywni pomocnicy: Daniel Łukasik i prawdziwe odkrycie rundy – Dominik Furman. Pierwszy z nich ma 21 lat, drugi jest o rok młodszy, brakuje im doświadczenia, w ekstraklasie zaczęli grać dopiero w tym sezonie.

– Rozmawiałem z trenerem Janem Urbanem, zaakceptował moje decyzje w 100 procentach. Dla tych piłkarzy będzie to przedłużenie sezonu, ale też olbrzymie wyróżnienie. Nie chcieliśmy na siłę budować składu z 20 zawodników, wszystkie powołania są przemyślane. Niektórzy dziwią się, że nie wziąłem grającego w Szwecji Ivo Pękalskiego, ale mieliśmy o nim inne informacje od tych, które prezentowane są w mediach – tłumaczy Fornalik.
W meczu przeciwko Ukrainie Polanskiego mógłby zastąpić Ariel Borysiuk z Kaiserslautern, ale wydaje się, że trener stracił do niego zaufanie. W reprezentacji nie ma Rafała Murawskiego z Lecha, który miał etat w kadrze za czasów Franciszka Smudy. Fornalik odkurza Kaźmierczaka i może to być udany eksperyment. Ten piłkarz debiutował w kadrze już w 2005 roku, za Leo Beenhakkera zagrał w czterech meczach eliminacji Euro 2008 i wydawało się, że zrobi karierę. Wyhamował w Portugalii, gdzie po świetnej grze w Boaviscie kupiło go Porto, i to już były za wysokie progi. W Śląsku wrócił do formy już w poprzednim sezonie.

Fornalik pokazał, że nie boi się ryzykować i stawiać na młodzież, dlatego nawet Furman w składzie na Ukrainę nie byłby wielkim zaskoczeniem.

– Grudzień to okazja, by przyjrzeć się tym chłopakom z bliska. Wiem, że Paweł Wszołek czy Arkadiusz Milik mają olbrzymie możliwości, więc dostali powołania, chociaż ostatnio spuścili z tonu – mówi trener.

Zimowy biznes

Grudniowe zgrupowania w ciepłych krajach zapoczątkował Leo Beenhakker i zawsze budziły wiele kontrowersji. Holender tłumaczył, że piłka nożna to także biznes i chyba przede wszystkim właśnie w umowie SportFive z TVP należy dopatrywać się głównej przyczyny ich organizowania.

Niektórzy nasi rywale – jak Bośnia i Hercegowina sprzed roku – wysyłają na mecze skład młodzieżowy, a później nie wliczają spotkania do oficjalnego rejestru. Podobnie zrobiła Dania, kiedy w 2010 roku mierzyła się z Polską o Puchar Króla w Tajlandii.

W tym turnieju gola Singapurowi strzelił Tomasz Nowak, który teraz występuje w lidze białoruskiej, Paweł Magdoń w ekstraklasie najczęściej się kompromitował, ale że był wysoki, wystąpił w meczu ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i nawet zdobył bramkę.
W zimowych zgrupowaniach brali też udział tacy zawodnicy, jak Jakub Tosik, Łukasz Mierzejewski, Rafał Gikiewicz, Michał Gliwa czy Arkadiusz Woźniak. Potem już nigdy do kadry nie trafili, w ekstraklasie również nie błyszczeli.

To powinna być nauczka dla tych, którzy po powrocie z Turcji poczują się reprezentantami Polski.

Do najbliższego meczu eliminacji mistrzostw świata 2014 z Ukrainą zostało trzy i pół miesiąca. To będzie bardzo ważne spotkanie – wygrywając, Polacy pozostaną w grupie drużyn walczących o awans, a przy okazji postawią rywala w bardzo trudnej sytuacji.

Po udanej jesieni Fornalik ma komfort pracy, nikt nie patrzy mu na ręce. Jednocześnie już teraz da się przewidzieć problemy, z którymi przyjdzie mu zmierzyć się w marcu. Za żółte kartki nie zagra z Ukrainą Eugen Polanski, miejsca w składzie PSV Eidhoven nie odzyskał Przemysław Tytoń, a etatowym rezerwowym w Anderlechcie stał się podstawowy stoper reprezentacji – Marcin Wasilewski.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Piłka nożna
Cezary Kulesza nadal prezesem PZPN. Mądry król i źli dworzanie
Piłka nożna
Cezary Kulesza będzie dalej rządził polską piłką, ale traci zaufanych ludzi. Selekcjoner do połowy lipca
Piłka nożna
Cezary Kulesza pozostanie prezesem PZPN. Delegaci wybrali jedynego kandydata
Piłka nożna
Prywatny odrzutowiec i kilkunastoosobowa służba. Jak Cristiano Ronaldo stał się multimiliarderem
Piłka nożna
Futsalowy węzeł gordyjski. UEFA rozcina go Słowenią