Derby ważniejsze

Jutro Legia Warszawa rozpoczyna grę w Lidze Europejskiej. W Rzymie spotka się z Lazio.

Publikacja: 18.09.2013 01:38

?Miroslav Klose (w środku) strzela dla Lazio wiele bramek i jest idolem kibiców

?Miroslav Klose (w środku) strzela dla Lazio wiele bramek i jest idolem kibiców

Foto: AFP

Włoska prasa nazywa Lazio superfaworytem. Dla kibiców i piłkarzy to mecz ważny, choć traktowany jako sprawdzian przed o wiele istotniejszymi niedzielnymi derbami Rzymu.

O Legii rzymski „Corriere dello Sport” napisał, że to zespół niewygodny, a „Gazzetta dello Sport” stwierdziła, że to drużyna „niebezpieczna i bramkostrzelna”. Spore wrażenie wywarło na włoskich mediach 5 goli wbitych w niedzielę na wyjeździe Koronie Kielce. O utraconych trzech prasa taktownie milczy.

Trener rzymian Vladimir Petkovic powiedział nawet, że Legia reprezentuje „rozwijający się i idący do przodu polski futbol”. W ostatni poniedziałek stwierdził też, że na razie ani on ani jego piłkarze o derbach nie myślą, bo głowę zaprząta im jedynie mecz z Legią. Ale nikt w to nie wierzy. Dla Lazio i Romy derby stolicy to najważniejsze wydarzenie futbolowego sezonu.

Prorok z Rzymu

Lazio jest faworytem nie tylko czwartkowego meczu, lecz całej grupy J, w której grają jeszcze Trabzonspor i Apollon Limassol. Stawiając 1 euro na zwycięstwo Lazio można zarobić 50 centów, a na wiktorię Legii - aż 5 euro. Trudno się dziwić.

Rekordowy w Polsce budżet Legii, ponad 100 mln złotych, to zaledwie jedna trzecia tego, co Lazio zapłaciło swoim graczom za ubiegły sezon nie licząc premii i dużo mniej niż połowa zarobków Lazio z transmisji meczów Serie A. Na mecze ligowe na Stadion Olimpijski przychodzi średnio 30 tys. fanów. Stąd klub może sobie pozwolić na graczy wartych na rynku transferowym grube miliony.

Gwiazda zespołu Hernanes, reprezentacyjny pomocnik Brazylii, (mocne uderzenie z obu nóg) nazywany jest w Rzymie „Prorokiem”. Jego rynkowa wartość to 25 mln euro, bramkarz Federico Marchetti to 13 mln, a atakujący pomocnik squadra azzurra Antonio Candreva, podobnie jak bośniacki obrońca Senad Lulic – 10 mln.

Stawka na atak

Na listę znakomitości trzeba koniecznie wpisać jeszcze ulubieńca fanów Lazio Miroslava Klose i argentyńskiego reżysera gry z włoskim paszportem Cristiana Ledesmę. Dzięki tym piłkarzom rzymianie grają wyrafinowany, atakujący futbol. Tak czy inaczej, choć pieniądze nie grają, Legia w Rzymie zagra przeciw rywalom wartym w sklepie z piłkarzami około 100 mln euro.

Od ponad roku drużynę prowadzi Vladimir Petkovic, urodzony w Bośni Chorwat ze szwajcarskim paszportem (włada siedmioma językami). Żarliwością, wiedzą i wysokimi standardami moralnymi (przez pięć lat udzielał się w Caritasie pomagając biednym) podbił serce prezesa klubu Claudio Lotito.

Do Rzymu przybył jako człowiek nieznany (przedtem trenował głównie czołowe zespoły szwajcarskie) i fani przyjęli go z nieufnością. Szybko jednak stawianiem na atak podbił serca kibiców i przekonał do siebie drużynę. W wywiadach sprawia wrażenie łagodnego misia (190 cm wzrostu), ale ponoć potrafi być bezkompromisowy.

Ubiegły sezon Lazio zakończyło dopiero na siódmym miejscu w lidze, choć na początku marca było trzecie w tabeli. Ten sezon za sprawa losu rozpoczęło fatalnie. Zespołowi przyszło się zmierzyć z najlepszą obecnie włoską drużyną Juventusem i to aż dwukrotnie. Turyński walec przetoczył się po Lazio najpierw w finale Superpucharu Włoch w Rzymie (4:0), a zaraz potem w meczu ligowym u siebie (4:1). Nieco otuchy dodały kibicom i drużynie zwycięstwa nad mocnym Udinese 2:1 i w ostatnią niedzielę z Chievo (3:0).

We wtorek jeszcze nie było jasne kto zagra przeciw Legii. Wydaje się pewne, że w związku z derbami odpoczywać będzie Klose, a atak Lazio poprowadzi sprowadzony z Barcelony, urodzony w Senegalu Diao Keita (18 lat). Petkovic ma problem w obronie. Kontuzjowani są doświadczeni Stefan Radu i Giuseppe Biava.

Poza tym, szczególnie w fazie grupowej LE, jak i dawniej w Pucharze UEFA, włoskie drużyny niemal zawsze występują w innym składzie niż w lidze. Szansę dostają dublerzy.

Niemal na pewno zagrają pomocnicy Hernanez i reprezentant Urugwaju Alvaro Gonzales, bo jak argumentuje „Corriere dello Sport”, „muszą się ograć przed derbami” (Hernanes nie grał w Chievo za czerwoną kartkę, a Gonzales wszedł na kilka minut).

Fanów, a też i piłkarzy obu klubów stolicy, Lazio i Romy, dzielą lata wrogości, a często nienawiści. Podczas derbów Rzymu miasto w okolicach Stadionu Olimpijskiego, również na stacjach metra, wygląda jakby wprowadzono właśnie stan wojenny.

Zazwyczaj przed i po meczu dochodzi do burd kibiców z udziałem nawet kilku tysięcy chuliganów. Zaś na trybunach pojawiają się wulgarne, rasistowskie hasła. Celują w tym łączeni z polityczną prawicą, nierzadko skrajną, kluby kibica fanów Lazio. Do niechlubnej historii przeszły ogromne transparenty „Auschwitz waszą ojczyzną, waszymi domami – piece”, „Drużyna czarnych i Żydów”. Przy czym czarni gracze we własnych szeregach rasistom Lazio nie przeszkadzają.

Kilka lat temu pod ogromną presją swoich kibiców Lazio praktycznie nie stawiło oporu Interowi, bo inaczej Roma mogłaby zdobyć scudetto.

Bastion prawicy

Kibiców obu klubów dzieli przepaść, bo fani Romy to w ogromnej większości rzymianie od pokoleń, a Lazio to klub przybyszy i okołorzymskich prowincji. Przed wojną Lazio kibicowali faszyści. Mussolini w 1929 r. został członkiem wspierającym klubu i pojawiał się na meczach. Jego popiersie stoi dziś w siedzibie klubu kibica „Irriducibili” (Niezłomni). Na trybunach fani Lazio powiewają flagami z celtyckim krzyżem i nietrudno się domyśleć jak wykorzystują i rozumieją skrót SS (Societa Sportiva) w nazwie Lazio. Fani Romy kojarzeni są bardziej z lewicą.

Z tych wszystkich powodów mecz z Legią dla krewkich kibiców Lazio to zaledwie przygrywka przed niedzielnymi derbami. Po stronie włoskiej specjalnych obaw przed starciami z przyjezdnymi fanami Legii nie ma, bo zespoły spotykają się po raz pierwszy i kibice nie mają żadnych powodów do wzajemnej nienawiści.

Poza tym kluby kibica Lazio najpewniej przyłożą się bardziej do kontestowania prezesa Lotito niż dokuczania Legii i jej kibicom. Mają mu za złe, że wydał na transfery tylko 29 mln euro i nie sprowadził do towarzystwa Klosemu bombardiera z prawdziwego zdarzenia.

Lazio będzie się oszczędzać w meczu z Legią? (wideo)

Włoska prasa nazywa Lazio superfaworytem. Dla kibiców i piłkarzy to mecz ważny, choć traktowany jako sprawdzian przed o wiele istotniejszymi niedzielnymi derbami Rzymu.

O Legii rzymski „Corriere dello Sport” napisał, że to zespół niewygodny, a „Gazzetta dello Sport” stwierdziła, że to drużyna „niebezpieczna i bramkostrzelna”. Spore wrażenie wywarło na włoskich mediach 5 goli wbitych w niedzielę na wyjeździe Koronie Kielce. O utraconych trzech prasa taktownie milczy.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Piłka nożna
Manchester City znalazł zastępcę dla Rodriego. Kim jest Nico Gonzalez?
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Piłka nożna
Krzysztof Piątek w Stambule. Znów odpala pistolety
Piłka nożna
Premier League. Wielki triumf Arsenalu, Manchester City powoli ustępuje z tronu
Piłka nożna
Najpierw męki, później zabawa. Barcelona wygrała, pomógł Robert Lewandowski
Piłka nożna
Drugi reprezentant Polski w Interze. Dlaczego Nicola Zalewski chce grać z Piotrem Zielińskim?