Judasz i klaun

Borussia przegrała w Dortmundzie z Bayernem 0:3. Łukasz Piszczek znów na boisku. Kolejny fatalny błąd Artura Boruca.

Publikacja: 25.11.2013 01:27

Mario Goetze wrócił do Dortmundu i strzelił Borussii bramkę. Radości nie okazywał.

Mario Goetze wrócił do Dortmundu i strzelił Borussii bramkę. Radości nie okazywał.

Foto: AFP, Patrik Stollarz Patrik Stollarz

Mario Goetze na miłe przyjęcie w Dortmundzie nie liczył. Wiedział, że będzie to jeden z najtrudniejszych momentów w jego karierze. Rozgrzewał się w tunelu. Kiedy w 56. minucie zmieniał Mario Mandżukicia, ci, którzy jeszcze niedawno go kochali, przywitali go głośnymi gwizdami i obelżywymi piosenkami, wymachując banknotami.

Koncert nienawiści trwał 10 minut. 80-tysięczny stadion ucichł, gdy Goetze ładnym strzałem zewnętrzną częścią stopy dał Bayernowi prowadzenie. Wzniósł ręce do góry, ale cieszyć się nie chciał. Zbyt wiele zawdzięcza Borussii. „Cichy triumf judasza Goetze w Dortmundzie" – zatytułowała relację z meczu „Die Welt", a „Ruhr Nachrichten" zauważył, że 21-letni pomocnik „trafił kibiców w samo serce".

Teraz Napoli

Borussia rzuciła się do odrabiania strat, ale była nieskuteczna. Henrich Mchitarjan, zamiast strzelać, przyjmował piłkę i pogubił się w polu karnym, uderzenie Marco Reusa obronił Manuel Neuer, znów (szósty raz z rzędu) gola Bayernowi nie potrafił wbić Robert Lewandowski. A goście tylko czekali, aż Borussia zostawi im więcej wolnego miejsca. Pięć minut przed końcem okazję wykorzystał Arjen Robben, chwilę później wynik ustalił Thomas Mueller. Winę za pierwszą z tych bramek wziął na siebie Łukasz Piszczek.

Polak miał wzmocnić obronę Borussii dopiero po Nowym Roku, ale kontuzje Nevena Suboticia, Matsa Hummelsa i Marcela Schmelzera przyspieszyły jego powrót. W sobotę usiadł na ławce, wszedł na boisko w 79. minucie, zastępując Svena Bendera.

Juergen Klopp musiał eksperymentować, na środku obrony wystawił Sokratisa Papastathopoulosa i Manuela Friedricha, z którym podpisał kontrakt w środę. Były reprezentant Niemiec ostatni mecz rozegrał w maju, popełniał błąd za błędem. Na lewej stronie wystąpił równie niepewny Erik Durm, na prawej – Kevin Grosskreutz, a nie – jak zapowiadano – Jakub Błaszczykowski, który zagrał jak zwykle w pomocy, mimo kontuzji uda. W 71. minucie zmienił go Pierre-Emerick Aubameyang.

– Po drugim golu uszło z nas powietrze. Wynik nie oddaje tego, co działo się na boisku – skomentował pierwszą od 2010 roku ligową porażkę z Bayernem trener Juergen Klopp. – Pokonaliśmy najlepiej grającą z kontrataku drużynę na świecie – chwalił rywali Pep Guardiola.

Borussia spadła w Bundeslidze na trzecie miejsce (wiceliderem został Bayer Leverkusen po zwycięstwie nad Herthą 1:0), do Bayernu traci już siedem punktów. Za wcześnie, by mówić, że odpadła z wyścigu o mistrzostwo, sezon nie dobiegł jeszcze półmetka, ale tak grający Bayern (38 spotkań z rzędu bez porażki) dogonić będzie trudno. A już jutro kolejne wyzwanie: mecz o wszystko z Napoli. Borussia musi zwyciężyć, by zachować szanse na wyjście z grupy Ligi Mistrzów.

Napoli też w weekend przegrało – 0:1 z Parmą. Lazio, z którym Legia zmierzy się w czwartek w Lidze Europejskiej, w doliczonym czasie uratowało w Genui remis z grającą w dziesięciu Sampdorią (1:1, 59 minut Pawła Wszołka). Z dna nie potrafi się wydostać Milan. Po remisie z Genoą (1:1, Mario Balotelli nie wykorzystał rzutu karnego) kilkuset kibiców przez godzinę blokowało autokar swojego zespołu, krzycząc „hańba" i „jesteście gów...ą  drużyną".

Krychowiak nie strzelił karnego

To nie był dobry weekend dla Polaków. Artur Boruc puścił w tym sezonie tylko siedem goli, najmniej z bramkarzy Premiership, ale ostatnio częściej niż o interwencjach, które ratują Southampton, mówi się o jego braku koncentracji i koszmarnych błędach. Listopad zaczął od wpadki w spotkaniu ze Stoke, nie łapiąc piłki (tak jak kiedyś Tomasz Kuszczak) po wykopie bramkarza rywali Asmira Begovicia, kończy – nieudaną próbą naśladowania Johana Cruyffa.

Tak nazwał swój wyczyn w sobotnim meczu z Arsenalem (0:2) w Londynie. Po podaniu od jednego z kolegów, zamiast wybić piłkę, wdał się w drybling z Olivierem Giroud, ale kompletnie się pogubił, próbując przełożyć piłkę między nogami. Francuz z prezentu skorzystał i trafił do pustej bramki.

– Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, taki błąd może się zdarzyć każdemu – bronił Boruca trener Mauricio Pochettino. Ale Internet takich pomyłek nie wybacza. Natychmiast zaroiło się od memów i złośliwych komentarzy. Na jednym ze zdjęć Giroud dziękuję Borucowi za wspaniałą asystę. Nie brak żartów, że na podkład muzyczny do tej sytuacji nadawałaby się muzyka z Benny Hilla. A Dietmar Hamann dziwił się na Twitterze, że Southampton wystawił w bramce słynnego komika Johna Cleese'a, członka grupy Monty Pythona. „Telegraph" twierdzi zresztą, że Polak inspirował się powrotem grupy. „Times" nazywa go księciem klaunów, a „Independent" pisze o zaćmieniu mózgu.

Przy drugim golu Boruc nie miał już szans, Giroud pewnie wykorzystał jedenastkę. SkySports ocenił Boruca na 4, Wojciecha Szczęsnego na 7, uzasadniając, że nie miał zbyt wiele pracy, ale gdy trzeba było, nie zawiódł.

W niedzielę Southampton wraca do Londynu, na Stamford Bridge zagra z Chelsea, która w derbach bez problemu pokonała West Ham 3:0. Manchester City rozbił niespodziewanie Tottenham 6:0. Emocji i bramek nie zabrakło w derbach Everton – Liverpool, zakończonych remisem 3:3. Manchester United zremisował na wyjeździe z Cardiff, tracąc gola w 90. minucie. Arsenal powiększył przewagę nad Liverpoolem do czterech punktów.

Grzegorz Krychowiak w marcu był bohaterem meczu z PSG, strzelił jedyną bramkę. W sobotę nie wykorzystał karnego (przy stanie 0:2), kopiąc piłkę nad poprzeczką. Prowokacja Thiago Motty przyniosła efekt, przed strzałem reprezentant Włoch podszedł do Polaka i szepnął mu coś do ucha. Reims przegrało z liderem ligi francuskiej 0:3.

Gola nie zdobył także Ludovic Obraniak, Bordeaux zremisowało na wyjeździe z Rennes 1:1. Do bramki trafił natomiast Łukasz Szukała, w spotkaniu z Pandurii Targu Jiu (1:1). Polak ustalił wynik, Steaua jest wciąż liderem, choć ma trzy zaległe mecze do rozegrania.

Piłka nożna
Koniec z Viaplay. Premier League będzie miała nowego nadawcę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Piłka nożna
Eliminacje mistrzostw świata. Kiedy i z kim zagra reprezentacja Polski?
Piłka nożna
Loteria wizowa. Z kim zagra Polska o mundial w 2026 roku?
Piłka nożna
Guardiola szuka leku na kryzys Manchesteru City
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Piłka nożna
Co czeka Jagiellonię i Legię w Lidze Konferencji? Tabela po 5. kolejce