Real Madryt strzelając wczoraj trzy bramki zapewnił sobie sporą zaliczkę przed rewanżowym spotkaniem w Dortmundzie. Rywalizację między tymi zespołami można uznać za rozstrzygniętą.
Na konferencji prasowej Klopp ze spokojem tłumaczył, że najbardziej żałuje niewykorzystanych przez jego zawodników okazji. Zdaniem niemieckiego szkoleniowca bramka zdobyta na Santiago Bernabeu znacznie ułatwiłaby kwestie awansu. W obecnej sytuacji odrobienie strat z Hiszpanii będzie bardzo trudne.
Więcej emocji było w pomeczowym studiu telewizji ZDF, gdzie gośćmi Jochena Breyera byli Klopp i były bramkarz reprezentacji Niemiec i Bayernu Monachium Oliver Kahn.
Dziennikarz zapytał trenera, czy uważa, że kwestia awansu została już rozstrzygnięta. Pytanie doprowadziło trenera Borussii do wściekłości. - Jak mógłbym dostawać pieniądze za swoją pracę, gdybym odpowiedział, że jest już po wszystkim. To byłoby głupie - powiedział Klopp.
- Nie pojawię się już po meczu do studia ZDF. Na głupie pytanie, może być tylko głupia odpowiedź - zakończył Klopp, rzucił mikrofonem i pożegnał się tylko z Kahnem.