Strach w niemieckich oczach

Po trudnym zwycięstwie ?nad Algierią zespół Joachima Loewa stracił całą pewność siebie. Kibice też.? Jutro ćwierćfinał z Francją.

Publikacja: 03.07.2014 02:03

Strach w niemieckich oczach

Foto: AFP

Red

Weryfikacją prawdziwej siły Niemców będzie piątkowy ćwierćfinał z Francją.

Niemiecka opinia publiczna jest co najmniej zaskoczona, jeśli nie zszokowana, faktem, że bohaterem meczu z potencjalnie dużo słabszą Algierią został bramkarz. Manuel Neuer odważnymi interwencjami, w tym wieloma poza polem karnym, zapracował sobie na przydomek „Nowego Libero". To gra słów nawiązująca do jego nazwiska i pozycji ostatniego obrońcy istniejącej w powszechnie stosowanym ustawieniu defensywy, szczególnie w drugiej połowie lat 90.

„Zapewniając drużynie zwycięstwo z Algierią, Neuer zaprezentował styl gry, który wpłynie na przyszłe pokolenia. Dzieci oglądające ten mecz na pewno będą chciały być bramkarzami, i to takimi jak Neuer" – napisał „Die Zeit".

Na pochwałach dla bramkarza dobre słowa pod adresem ekipy Joachima Loewa w niemieckich i światowych mediach się kończą. Od czasu rewolucji pokoleniowej przeprowadzonej przez Juergena Klinsmanna i obecnego selekcjonera Niemcy przyzwyczaili wszystkich do efektownej gry, nawet jeśli ostatecznie nie prowadziła ona do zdobywania trofeów. Teraz oczekiwania są podobne, co najwyraźniej wyprowadza z równowagi niektórych zawodników.

Loew: ?mundial to nie spacer

– Czego ode mnie chcecie? Najważniejsze, że jesteśmy w ćwierćfinale, nieistotne, w jaki sposób. Myślicie, że w najlepszej szesnastce mistrzostw grają trupy cyrkowe? Chcecie sukcesu na mundialu czy żebyśmy w pięknym stylu odpadli? Nie mogę zrozumieć tych pytań. Gramy dalej, jesteśmy szczęśliwi. Nikt nie dał nam tego za darmo. Nasz mecz będziemy analizować na spokojnie – to reakcja obrońcy Pera Mertesackera na pytania dziennikarza telewizji ZDF.

Nieco mniej ostro, ale w podobnym tonie, wypowiedział się trener Loew: – Mam być wściekły po awansie do kolejnej rundy? Takie mecze na turniejach się zdarzają. Trzeba je po prostu wygrać. Innym zespołom, tak jak Brazylii, też jest ciężko. Mistrzostwa świata to nie spacerek.

Lisy straszą

Dla mediów zagranicznych, mimo awansu faworyta, przebieg meczu był sensacyjny. Hiszpańskie „El Mundo Deportivo": „Niemcy na krawędzi katastrofy". Szwajcarski „Neue Zürcher Zeitung": „Faworyt się zachwiał, ale nie upadł". Brazylijskie „O Globo": „W ciągu 120 minut gry Niemcy stracili status zdecydowanego faworyta mundialu". Brytyjski „The Mirror": „Lisy pustyni mocno nastraszyły Niemców".

Wymowa niemieckich reakcji prasowych też jest jednoznaczna. „Frankfurter Allgemeine Zeitung: „Drżący awans. Ze śpiącymi skrzydłami. Przeciwko Algierii system gry Joachima Loewa doszedł do swoich granic. Brakowało bocznych obrońców popychających akcje zespołu do przodu. Na mecz z Francją trener musi przebudować defensywę. Rzadko widzi się niemiecką drużynę popełniającą tyle błędów i tak bezradną jak w pierwszych 30 minutach meczu z Algierią".

„Die Welt": „Francuzi wykorzystaliby taką postawę. Słaby to zbyt łagodne określenie występu naszej drużyny. Nie radzimy sobie z zespołami grającymi defensywnie. Z tego powodu jest jednak nadzieja, że mecz z Francją będzie wyglądał inaczej".

Będą zmiany

W kontekście meczu z Francją niemieckie media skupiają się na personalnych wyborach Loewa, krytykując go przede wszystkim za zestawienie defensywy.

Para Mertesacker – Jerome Boateng w środku nie wzbudza zaufania. Przesunięcie Philippa Lahma do środka pomocy pozbawiło zespół ofensywnie grającego bocznego obrońcy. Lahm wrócił na prawą stronę defensywy dopiero wtedy, gdy kontuzji doznał grający tam wcześniej Shkodran Mustafi.

Mimo że od tego momentu Niemcy wyraźnie poprawili grę w ataku, selekcjoner zapewnia, że będzie się trzymał decyzji o przesunięciu zawodnika Bayernu do środka. Zmian w składzie i tak będzie jednak musiał dokonać, ponieważ Mustafi nie zagra już do końca mistrzostw.

Prasa postuluje, by wobec niechęci trenera do cofnięcia Lahma zmienił go Kevin Grosskreutz, ceniony za zastępowanie na tej pozycji Łukasza Piszczka w Borussii Dortmund.

„Brak stabilizacji dotyczy niemieckiej drużyny bardziej niż któregokolwiek innego uczestnika mundialu. Joachim Loew musi wydobyć z zespołu najlepsze cechy i pokazać, że jest trenerem zdolnym do wygrywania trofeów" – napisała w komentarzu redakcyjnym „Sueddeutsche Zeitung". Ekspert gazety Thomas Hummel stwierdził natomiast: – Możliwe, że era Loewa po mistrzostwach się zakończy.

Znając Niemców, można przewidywać taki rozwój wypadków, jak również ich powrót do domu z Pucharem Świata. Nie brakuje głosów, że najgorsze mają za sobą.

Weryfikacją prawdziwej siły Niemców będzie piątkowy ćwierćfinał z Francją.

Niemiecka opinia publiczna jest co najmniej zaskoczona, jeśli nie zszokowana, faktem, że bohaterem meczu z potencjalnie dużo słabszą Algierią został bramkarz. Manuel Neuer odważnymi interwencjami, w tym wieloma poza polem karnym, zapracował sobie na przydomek „Nowego Libero". To gra słów nawiązująca do jego nazwiska i pozycji ostatniego obrońcy istniejącej w powszechnie stosowanym ustawieniu defensywy, szczególnie w drugiej połowie lat 90.

Pozostało 88% artykułu
Piłka nożna
Guardiola szuka leku na kryzys Manchesteru City
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Piłka nożna
Loteria wizowa. Z kim zagra Polska o mundial w 2026 roku?
Piłka nożna
Co czeka Jagiellonię i Legię w Lidze Konferencji? Tabela po 5. kolejce
Piłka nożna
Koniec wspaniałej passy Legii w Lidze Konferencji. Co z awansem do 1/8 finału?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Piłka nożna
Bezwzględna Barcelona. Niespodziewany bohater meczu w Dortmundzie