Rozgrywki zaczęły się zgodnie z przewidywaniami. W pierwszym meczu nowego sezonu spadkowicz z ekstraklasy Zagłębie Lubin pokonał 2:0 Flotę Świnoujście, która przez najbliższy rok będzie walczyła o przetrwanie.
Dla klubu z Lubina spadek z ekstraklasy to prawdziwa katastrofa. Zagłębie miało szykować się na podbój europejskich pucharów, a nie zastanawiać, jak pokonać Chojniczankę. Szybki awans do ekstraklasy jest obowiązkiem piłkarzy Piotra Stokowca. Tym bardziej że w I lidze nie mają konkurencji.
Natomiast Flota to zupełne przeciwieństwo Zagłębia. Dla drużyny ze Świnoujścia sukcesem jest już przystąpienie do rozgrywek. Klub nie miał pieniędzy na funkcjonowanie, więc władze postanowiły, że sprzedadzą licencję Stali Rzeszów. Jednak na taki ruch nie zgodził się PZPN. Flota w ostatniej chwili zgłosiła zespół, ale trudno się spodziewać, by w tym sezonie walczyła o coś więcej, niż utrzymanie.
Rozgrywki od mocnego uderzenia zaczęła Termalica Bruk-Bet Nieciecza. W wyjazdowym spotkaniu pokonała beniaminka Chrobrego Głogów aż 6:0. Po dwie bramki strzelili Tomasz Foszmanczyk i Krzysztof Kaczmarczyk.
Dobrze poradził sobie natomiast inny świeżo upieczony pierwszoligowiec – Drutex Bytovia. Zespół z Bytowa, prowadzony przez byłego selekcjonera Pawła Janasa, w debiucie na zapleczu ekstraklasy wygrał 3:2 z Wisłą Płock.