Do Kazachstanu mistrz Polski poleciał w najsilniejszym składzie. W Warszawie został tylko kontuzjowany Inaki Astiz. Na pokładzie samolotu znaleźli się Jakub Kosecki i Igor Lewczuk, ale ich występ jest niepewny. Pierwszy ucierpiał w starciu z Markiem Wasilukiem z Jagiellonii Białystok, drugi doznał urazu na poniedziałkowym treningu.

– Nie możemy się doczekać meczu. To będzie dla nas wyzwanie, zdążyliśmy już poczuć, że jest tu naprawdę gorąco. Ale upałów się nie obawiamy. W ostatnich spotkaniach pucharowych i ligowych pokazaliśmy, że jesteśmy w wysokiej formie – przypomina trener Legii Henning Berg, a Marek Saganowski dodaje:          – Spodziewamy się twardej walki, ale wiemy, jak mamy grać. Jesteśmy bardzo silni, również psychicznie. Po decyzji UEFA się nie załamaliśmy. Udowodniliśmy, że to, co się dzieje poza boiskiem, nie wpływa na nas negatywnie.

Dla Legii – po wykluczeniu z Ligi Mistrzów – Liga Europejska to rozgrywki pocieszenia, dla Ruchu szansa na duże pieniądze i odbudowę marki. Klub zyskał już nowego sponsora głównego, będzie nim Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. – Mamy nadzieję, że wspólnie uda nam się zarazić miłością do futbolu kolejne pokolenia młodych ludzi – mówi Donata Chruściel, dyrektor klubu ds. marketingu i PR.

Logo PGNiG pojawi się na koszulkach piłkarzy podczas niedzielnego meczu ekstraklasy z Lechem Poznań. Odbędzie się on już na stadionie w Chorzowie. Dziś Ruch zagra z Metalistem Charków jeszcze w Gliwicach (18.00). Spotkania nie pokaże jednak żadna telewizja. Czy zobaczymy chociaż rewanż w Kijowie? Tego wciąż nie wiadomo.

Transmisja meczu Aktobe – Legia o 17.00 w TVP 2 i TVP Sport.