Premie znów będą rekordowe. Pula nagród w porównaniu z poprzednim Euro wzrosła o 25 procent, do 371 mln euro. Za sam start drużyna Jerzego Brzęczka dostanie - tak jak pozostali 23 uczestnicy - 9,25 mln.
Zwycięstwo w grupie jest warte 1,5 mln, remis - 750 tys. Awans do 1/8 finału wyceniono na 2 mln, do ćwierćfinału - 3,25 mln. Półfinaliści otrzymają kolejne 5 mln, wicemistrz - 7 mln, a mistrz - 10 mln.
Wygranie wszystkich siedmiu meczów gwarantuje więc wpływy w wysokości 34 mln - to o siedem milionów więcej niż trzy lata temu podczas Euro we Francji. Polacy za dojście do ćwierćfinału dostali wtedy 14,5 mln. Gdyby w przyszłym roku powtórzyli ten wynik, PZPN zarobiłby około cztery miliony więcej.
Gra o pierwszy koszyk
Eliminacje dla Polaków zakończyły się tylko w teorii. Nowe zasady rozstawienia (decyduje nie ranking, tylko wyniki z kwalifikacji) sprawiły, że walka o pierwszy koszyk, zwiększający szansę na uniknięcie potęg, będzie trwać do ostatniej kolejki. Znajdzie się w nim sześciu zwycięzców grup z najwyższą zdobyczą punktową.
Polska ma najsłabszy bilans spośród zespołów, które już się zakwalifikowały (Belgia, Włochy, Rosja, Ukraina i Hiszpania). Wyprzedzają ją także inni liderzy grup bijący się nadal o awans: Anglicy, Holendrzy i Chorwaci. W tym momencie Polacy byliby losowani z koszyka numer dwa. By trafić do pierwszego, muszą pokonać w listopadzie Izrael (w Jerozolimie) oraz Słowenię (w Warszawie) i liczyć na to, że liderom pozostałych grup powinie się noga. To scenariusz optymistyczny. Gdybyśmy przegrali jednak dwa ostatnie mecze i pozwolili się wyprzedzić Austriakom, możemy spaść nawet do koszyka trzeciego lub czwartego.
Losowanie Euro 2020 zaplanowano na 30 listopada (w Bukareszcie), choć wówczas wciąż nie będzie znanych czterech ostatnich finalistów (wyłonią ich dopiero marcowe baraże Ligi Narodów). To jeden z paradoksów zbliżającej się imprezy. Możesz mieć szczęście i wiedzieć wszystko o swoich rywalach pół roku wcześniej, możesz poznać ostatniego z nich za pięć dwunasta, czyli dwa miesiące przed mistrzostwami.