- Klocki LEGO towarzyszą mi od dzieciństwa, a budowanie kolejnych zestawów i potem rozbieranie ich i tworzenie konstrukcji na bazie wyobraźni pozostało moją pasją do dziś. Cenię sobie ten sposób spędzania czasu pomiędzy turniejami, ale też poszczególnymi meczami, za możliwość oderwania głowy od stresu i presji, jakie na mnie spoczywają - opowiada Iga Świątek.
W ramach współpracy z marką LEGO zestawy klocków będą jej towarzyszyć na każdym etapie tegorocznej podróży - od ruszającego w najbliższy weekend Australian Open przez igrzyska olimpijskie w Paryżu po kończący sezon turniej WTA Finals.
Iga Świątek i LEGO. Budowanie z klocków a gra w tenisa
- W tenisie trzeba umieć przewidywać następny ruch przeciwnika na kilka kroków do przodu i błyskawicznie reagować. Nierzadko zdarza się, że już w pierwszych minutach meczu muszę zrezygnować z przyjętej strategii i wymyślić zupełnie nową. Niezbędna jest do tego umiejętność skupienia, kreatywnego myślenia oraz wyobraźnia przestrzenna, które w dużym stopniu zawdzięczam m.in. godzinom spędzonym na budowaniu z klocków LEGO - tłumaczy liderka rankingu WTA.
Czytaj więcej
Alina Sikora, managerka Igi Świątek odpowiedzialna za jej partnerstwa na terenie Polski, mówi, co zadecydowało, że tenisistka podjęła współpracę akurat z tą marką. To nie był przypadek.
Firma LEGO podkreśla, że to, co ceni w podejściu Igi do budowania z klocków, to fakt, że jest to nie tylko hobby, ale też element ćwiczenia koncentracji przed meczami.