Polscy olimpijscy weterani

Nie mamy swojej Jeannie Longo, która w Pekinie wsiądzie na rower i po raz siódmy będzie walczyć o medal igrzysk dla Francji. Nie mamy Dary Torres, która w czepku z amerykańską flagą wskoczy do olimpijskiego basenu po raz piąty. Ale reprezentacja Polski to nie sami debiutanci.

Aktualizacja: 03.08.2008 10:22 Publikacja: 03.08.2008 09:20

Mateusz Kusznierewicz

Mateusz Kusznierewicz

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Zborowski Bar Bartłomiej Zborowski

Po raz czwarty wystartują m.in. Krystyna Zabawska i Szymon Ziółkowski (oboje lekkoatletyka), Lucjan Błaszczyk (tenis stołowy), Bartosz Kizierowski (pływanie), Mateusz Kusznierewicz (żeglarstwo), Adam Korol i Marek Kolbowicz (obaj wioślarstwo).

O piątą olimpijską nominację walczyła w strzelectwie złota medalistka z Atlanty i Sydney Renata Mauer-Różańska. Nie udało się, ale w jej dyscyplinie kariery trwają długo (najstarsza w reprezentacji USA na Pekin jest 56-letnia przedstawicielka konkurencji strzeleckich), pozostaje więc skupić się na przygotowaniach do igrzysk w Londynie.

Najwcześniej w igrzyskach debiutowała 40-letnia dziś Krystyna Zabawska. Polska kulomiotka wystartowała już w 1992 roku w Barcelonie – zajęła dziesiąte miejsce. Do Atlanty nie pojechała, ale podczas kolejnych igrzysk znów była w reprezentacji – w Sydney zajęła piąte miejsce, w Atenach – szóste. Po drodze stawała m.in. na podium halowych mistrzostw świata (srebrny medal w 1999 r.) i halowych mistrzostw Europy (srebro w 2005 r.). Do Pekinu jedzie jako 32-krotna mistrzyni Polski (połowa to tytuły halowe) – solidny bagaż.

Reszta z nominowanych po raz czwarty rozpoczynała olimpijskie kariery w Atlancie. Najlepiej zrobił to Mateusz Kusznierewicz – wtedy 21-letni żeglarz zdobył złoty medal w klasie Finn. Po latach przyznaje, że nie był do końca świadomy tego, co wówczas się działo z nim i wokół niego. Zdołał jednak dobrze wykorzystać medialny rozgłos, jaki mu towarzyszył i dziś jest jednym z lepiej rozpoznawanych polskich sportowców. Dzięki temu może też swobodnie decydować o swojej zawodowej drodze. Po zdobyciu drugiego medalu w Finnie – w Atenach zajął trzecie miejsce – doszedł do wniosku, że najwyższy czas zrobić krok do przodu. Miał już na koncie olimpijskie złoto i dwukrotne mistrzostwo świata w tej klasie. Prowadził negocjacje z kilkoma syndykatami przygotowującymi się do startu w regatach o Puchar Ameryki, ostatecznie jednak przesiadł się na dwuosobową klasę Star.

Wraz z przyjacielem Dominikiem Życkim zaczęli się od piątego miejsca w otwartych mistrzostwach Europy w 2005 roku. Później było m.in. szóste miejsce mistrzostw świata 2007 w portugalskim Cascais, które zapewniło im olimpijską nominację. W tegorocznych mistrzostwach świata byli już najlepsi. W najnowszym rankingu klas olimpijskich opublikowanym przez Międzynarodową Federację Żeglarską (ISAF) Polacy zajmują pierwszą pozycję, a Kusznierewicz nie kryje: w Pekinie płyniemy po złoto.

Z bardzo realnymi nadziejami na tytuł mistrzów olimpijskich do Pekinu jadą Adam Korol i Marek Kolbowicz. Czwórka podwójna, w której wiosłują obok Konrada Wasielewskiego i Michała Jelińskiego, powstała po igrzyskach olimpijskich w Atenach i zdążyła zdobyć już trzy tytuły mistrzów świata (2005, 2006, 2007 r.). Korol i Kolbowicz mają już na koncie wspólne medale mistrzostw świata w dwójce podwójnej (brązowy w 1998 r.) i czwórce podwójnej (srebro w 2002 r., brąz w 2003 r.).

W Atlancie debiutował również Bartosz Kizierowski. Polskiemu pływakowi lepiej poszło jednak dopiero w Sydney, gdzie dwa razy ukończył wyścigi na piątej pozycji (50 m st. dowolnym i 100 m st. grzbietowym). Przed czterema laty w Atenach pełnił funkcję chorążego olimpijskiej reprezentacji Polski. Tym łatwiej było mu później odrzucić propozycję, dzięki której mógł stać się człowiekiem zamożnym, a stał się wzorem sportowej postawy. Władze Kataru zaproponowały zawodnikowi trzyletni kontrakt wart 600 tysięcy euro plus premie, jeśli zdecydowałby się reprezentować barwy tego kraju. Kizierowski bez wahania odmówił szejkom. Pochwałom w kraju nie było końca, a wzruszony poseł Ligi Polskich Rodzin wpadł na pomysł nagrody nazwanej, w uznaniu postawy zawodnika, Bartoszem.

W Pekinie Kizierowski wystartuje na 50 m stylem dowolnym. Ma już na koncie m.in. dwa tytuły mistrza Europy w tej konkurencji (2002 r. i 2006 r.). Ma także dwa brązowe medale mistrzostw świata – przed dziewięcioma laty stanął na podium po wyścigu na 100 m (na krótkim basenie), a w 2005 r. – na 50 m.

W gronie nominowanych po raz czwarty znaleźli się także Szymon Ziółkowski – złoty medalista z Sydney w rzucie młotem, Marek Galiński (kolarz górski, najlepszy wynik: 14. miejsce w Atenach), kajakarz Marek Wysocki (ma już na koncie czwarte miejsca wywalczone w Atlancie i Atenach, w Pekinie wystartuje w K4 na 1000 m) i Lucjan Błaszczyk, który do gry w tegorocznych igrzyskach zakwalifikował się w ostatniej chwili. Najlepszy polski tenisista stołowy długo był na czele listy rezerwowych. Udało się, kiedy Holenderski Komitet Olimpijski nie zgłosił do gry jednego ze swoich zawodników. Trzeba było przerwać wakacje i szukać okazji do treningów. Błaszczyk, który w 1996 r. debiutował w igrzyskach u boku Andrzeja Grubby, osiągnął m.in. 1/8 finału gry pojedynczej w Sydney i ćwierćfinał debla (z Tomaszem Krzeszewskim) w Atenach.

Teraz, jak zauważa trener Stefan Dryszel, jedzie na zawody niczym piłkarze Danii na mistrzostwa Europy w 1992 roku. Po politycznym wykluczeniu reprezentacji Jugosławii Duńczyków też ściągano z urlopów i zdobyli mistrzowski tytuł.

Na pekińskich igrzyskach Błaszczyk ma szanse zmierzyć się z 42-letnim Szwedem Joergenem Perssonem i 39-letnimi: Chorwatem Zoranem Primoracem oraz Belgiem Jeanem-Michelem Saive’em. Będzie to jedno z wielu olimpijskich spotkań starych znajomych.

Po raz czwarty wystartują m.in. Krystyna Zabawska i Szymon Ziółkowski (oboje lekkoatletyka), Lucjan Błaszczyk (tenis stołowy), Bartosz Kizierowski (pływanie), Mateusz Kusznierewicz (żeglarstwo), Adam Korol i Marek Kolbowicz (obaj wioślarstwo).

O piątą olimpijską nominację walczyła w strzelectwie złota medalistka z Atlanty i Sydney Renata Mauer-Różańska. Nie udało się, ale w jej dyscyplinie kariery trwają długo (najstarsza w reprezentacji USA na Pekin jest 56-letnia przedstawicielka konkurencji strzeleckich), pozostaje więc skupić się na przygotowaniach do igrzysk w Londynie.

Pozostało 90% artykułu
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Sport
Plebiscyt na Najlepszego Sportowca Polski. Poznaliśmy nominowanych
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką