Skandalista Tour de France

W sobotę prologiem w Rotterdamie rozpoczął się najsłynniejszy kolarski wyścig na świecie

Aktualizacja: 04.07.2010 14:39 Publikacja: 04.07.2010 01:01

Skandalista Tour de France

Foto: AFP

Od kilkunastu lat i głośnej afery Festiny do tej imprezy, nazywanej Wielką Pętlą, przylgnęła także etykieta wielkiego teatru dopingowego. Organizatorzy robią wszystko, by się jej pozbyć, ale nie są w stanie oczyścić atmosfery podejrzeń i niedopowiedzeń. Ostatnio podgrzały ją zaskakujące oskarżenia ze strony Floyda Landisa. Cztery lata temu Amerykanin został zwycięzcą Tour de France, pierwszego bez Lance’a Armstronga po erze jego triumfów. Niedługo jednak cieszył się z sukcesu. Kontrola antydopingowa przeprowadzona w trakcie imprezy wykazała obecność w jego organizmie zabronionego testosteronu. W jednej chwili z wielkiego zwycięzcy stał się wielkim oszustem. To był jeden z największych skandali ze zwycięzcą Tour de France w roli głównej.

Teraz Landis, który przez lata uporczywie twierdził, że jest czysty, i stracił fortunę na prawników mających udowodnić jego rzekomą niewinność, postanowił wreszcie „oczyścić” sumienie i wyznać całą prawdę. Przyznał się do stosowania dopingu, przy okazji wskazując na kilkunastu swoich byłych znajomych z peletonu, w tym Armstronga, siedmiokrotnego zwycięzcę Tour de France, z którym ścigał się razem w grupie US Postal, a także dyrektora sportowego tej ekipy Johana Bruyneela.

Czy można jednak wierzyć słowom człowieka, który całe lata otwarcie zaprzeczał ewidentnym faktom? Prawdziwe czy nie, oskarżenia Landisa i wrzawa, jaką wywołały, akurat w trakcie trwania Giro d’Italia, spowodowały, że Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) zażądała od krajowych federacji śledztw w tej sprawie. Bez względu na ich efekty wystąpienie Landisa nie poprawiło obrazu kolarstwa.

Drugi przypadek rzucający cień to sprawa Alejandro Valverde. Zwycięzca ostatniego Vuelta a Espana, dwukrotny wicemistrz świata i były lider światowego rankingu został ostatecznie ukarany przez Sportowy Trybunał Arbitrażowy (TAS) dwuletnią dyskwalifikacją, która skończy się w 2012 roku. Wyrok zapadł cztery lata po tym, gdy światło dzienne ujrzała tzw. afera Puerto (doping krwi), w którą uwikłany był Hiszpan czy ukarani wcześniej jedyny niemiecki zwycięzca Tour de France Jan Ullrich i czołowy włoski kolarz Ivan Basso.

[srodtytul]Paszporty biologiczne [/srodtytul]

Z kolei na podstawie tzw. paszportów biologicznych UCI przyłapała w ciągu ostatniego roku na dopingowych praktykach ośmiu kolarzy, u których wykryto nienaturalne nieregularności w profilach ich krwi, a kilkunastu innych wpadło w efekcie niezapowiedzianych kontroli, do których przeprowadzenia skłoniła antydopingowych inspektorów właśnie obserwacja paszportów biologicznych. To pierwsi sportowcy przyłapani na dopingowym oszustwie na podstawie anomalii w parametrach krwi. W tej grupie znaleźli się m.in.: były mistrz świata Hiszpan Igor Astarloa oraz Włosi – Danilo Di Luca i Franco Pellizotti, kolarze z podium Giro d’Italia 2009.

W pamięci kibiców wciąż pozostaje Tour de France 2008. Po poprzednich głośnych aferach miał być wolny od dopingu, a tymczasem na oszustwie przyłapano siedmiu jego uczestników, dzięki powtórnemu przeanalizowaniu pobranych w jego trakcie próbek nową, udoskonaloną metodą. Wpadli wówczas m.in.: Włosi Ricardo Ricco i Leonardo Piepoli, Hiszpan Manuel Beltran, zwycięzca dwóch czasówek Niemiec Michael Schumacher i najlepszy w klasyfikacji górskiej Austriak Bernhard Kohl. Dwaj ostatni reprezentowali grupę Gerolsteiner. Jej sponsor, tak jak wcześniej T-Mobile po dopingowym skandalu Jana Ullricha i przyznaniu się do niedozwolonych praktyk byłego kolarza Telekomu Bjarne Riisa, wycofał się, zrażony klimatem wokół dyscypliny.

Jesienią 2008 wiceprzewodniczący MKOl Thomas Bach postulował wykreślenie kolarstwa z programu igrzysk olimpijskich, by „miało więcej czasu na refleksję”.

Ubiegłorocznej edycji Tour de France nie przyćmił już żaden pozytywny wynik badań antydopingowych – ani w trakcie wyścigu, ani po jego zakończeniu. Ale poprawie wizerunku nie pomogła polemika wywołana przez Pierre’a Bordry’ego, prezesa Francuskiej Agencji do Walki z Dopingiem (AFLD). UCI, która dopuściła AFLD do współpracy przy antydopingowych kontrolach podczas tamtego wyścigu, bardzo tego żałowała, gdy w październiku ukazał się w prasie raport AFLD oskarżający kontrolerów o „brak profesjonalizmu” i traktowanie „na specjalnych zasadach” Astany, grupy zwycięzcy Alberto Contadora i wracającego do ścigania Armstronga.

Absurd, odpowiedziała UCI, podkreślając, i dokumentując to liczbami, że ekipa z Kazachstanu była kontrolowana najczęściej. Zarzuciła też błędy AFLD, a jej szefowi po prostu chęć zabłyśnięcia w mediach. W tej daleko posuniętej wojnie poproszono o arbitraż Światową Agencję Antydopingową (WADA). Na wniosek UCI światowa agencja wyśle na tegoroczny Tour swoich niezależnych obserwatorów, by weryfikować prawidłowość kontroli.

[srodtytul]Powrót banitów [/srodtytul]

Na trasy Tour de France wraca w tym roku dwóch dopingowych banitów z pierwszej ligi światowego kolarstwa: Włoch Ivan Basso, który odpokutował karę dwuletniej dyskwalifikacji za udział w aferze Puerto w 2007 roku i zdążył już wygrać w tym roku Giro d’Italia, oraz Kazach Aleksander Winokurow, którego pozytywny wynik kontroli (doping krwi poprzez nielegalną transfuzję) podczas Tour de France 2007 spowodował efekt tornado, łącznie z wycofaniem z wyścigu całej ekipy Astana. Kazachska grupa nie została dopuszczona do startu w kolejnej edycji, mimo że miała w składzie zwycięzcę poprzedniej, Alberto Contadora (wówczas w barwach Discovery Channel). Gdy Winokurow z hukiem wylatywał z wyścigu i był karany dwuletnią dyskwalifikacją, trudno sobie było wyobrazić, że jeszcze wróci na trasę Wielkiej Pętli. A jednak.

Czy podobnie będzie z Ricardo Ricco? Młody Włoch w trakcie Touru 2008 miał chwile wielkiej chwały i jeszcze większego wstydu. Najpierw widział w gazetach swoje fotografie po spektakularnych zwycięstwach etapowych, potem – otoczonego przez żandarmów w drodze do prokuratury, gdy wykryto u niego doping. Został zdyskwalifikowany przez włoskie władze sportowe, ale w myśl nowego prawa z 3 lipca 2008 roku odpowiadał także przed sądem francuskim. W tygodniu poprzedzającym start Wielkiej Pętli w Rotterdamie za posiadanie niedozwolonych produktów dopingowych został przez trybunał w Foix skazany na dwa miesiące więzienia w zawieszeniu. Czy jego przypadek kogokolwiek odstraszy?

[ramka][srodtytul]Tour de France – kalendarium dopingowe[/srodtytul]

[b]1967 Śmierć na Mont Ventoux[/b]

Brytyjczyk Tom Simpson, kolarski mistrz świata z 1962 roku, w trakcie XIII etapu zsunął się z roweru 2 kilometry przed szczytem wspinaczki na Mont Ventoux i chwilę potem zmarł. Badanie wykazało obecność w jego organizmie amfetaminy i alkoholu. W następnym roku po raz pierwszy wprowadzono w wyścigu kontrole na mecie etapów.

[b] 1978 Gruszka Pollentiera [/b]

Belg Michel Pollentier, lider wyścigu, po zakończeniu XVI etapu został przyłapany na oszustwie podczas pobierania próbek do kontroli. Usiłował podmienić mocz, używając zmyślnego pojemnika imitującego gruszkę.

[b] 1988 Rozbieżności proceduralne [/b]

Liderowi wyścigu Hiszpanowi Pedro Delgado udowodniono stosowanie niedozwolonego środka maskującego – probenicidu – podczas XVII etapu. Dzięki rozbieżnościom regulaminowym zachował żółtą koszulkę i wygrał wyścig, gdyż wykryty u niego specyfik był wprawdzie na liście środków zabronionych przez MKOl, ale nie figurował w zestawieniu Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI).

[b] 1998 Afera Festiny[/b]

Kilka dni przed startem wyścigu w ciężarówce grupy Festina, wówczas najlepszej na świecie, na granicy francusko-belgijskiej celnicy znaleźli znaczną ilość środków dopingujących. Cała ekipa, w której skład wchodziły ówczesne gwiazdy, m.in.: Francuz Richard Virenque i Szwajcar Alex Zuelle, została dyscyplinarnie wykluczona z wyścigu. Kilka dni później to samo spotkało holenderską TVM, gdy ujawniono, że również jej mechanicy jeszcze w marcu zostali przyłapani z transportem zabronionych środków. Kilka innych ekip dobrowolnie zrezygnowało z udziału, jedynie 14 z 21 dokończyło wyścig.

[b] 1999 Pośladki Armstronga [/b]

Kontrola wykazała obecność glukokortykoidów u Lance’a Armstronga. Amerykanin przedstawił jednak wystawioną przez lekarza receptę na maść uśmierzającą bóle pośladków zawierającą te substancje. Pozostał w peletonie i wygrał pierwszy ze swoich siedmiu wyścigów. Po ostatnim zwycięstwie Amerykanina w 2005 roku odnaleziono, dzięki nowoczesnym metodom analizy, w jego próbce z 1999 roku niedozwoloną substancję – EPO. Armstrong broni się, twierdząc, że te badania były przeprowadzone niezgodnie z procedurą.

[b] 2002 Recepta Galdeano i żona Rumsasa [/b]

Po VI etapie ówczesny lider Igor Gonzalez de Galdeano miał nienormalnie podwyższony poziom salbutamolu. Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) opowiedziała się za ukaraniem go za doping, ale UCI uznała przedstawioną przez niego receptę i Hiszpan ukończył wyścig na piątym miejscu. W dniu zakończenia imprezy żona Litwina Raimondasa Rumsasa, trzeciego w klasyfikacji generalnej, została zatrzymana w Chamonix ze środkami dopingowymi w samochodzie. Sam Rumsas został przyłapany na dopingu w trakcie Giro d’Italia w 2003 roku.

[b]2006 Operacja Puerto i Landis [/b]

Dwa dni przed startem dziewięciu kolarzy, w tym faworyci Jan Ullrich i Ivan Basso, zostało wyrzuconych z wyścigu. Obwiniono ich o stosowanie dopingu krwi we współpracy z hiszpańskim lekarzem Eufemiano Fuentesem. Skandal znany jest jako „afera Puerto”, od kryptonimu śledztwa prowadzonego przez hiszpańską policję. W konsekwencji skandalu T-Mobile, sponsor grupy Ullricha, wycofał się z kolarstwa. Po zakończeniu Tour de France ogłoszono pozytywny wynik testu antydopingowego, przeprowadzonego po XVII etapie, u zwycięzcy imprezy – Amerykanina Floyda Landisa. Wykryto u niego podwyższony poziom testosteronu. Mimo wieloletnich procedur odwoławczych został on pozbawiony zwycięstwa. Ogłoszono nim drugiego w klasyfikacji Hiszpana Oscara Pereiro. Tej wiosny Landis przyznał się do stosowania dopingu.

[b]2007 Skruszony Zabel i kłamca Rasmussen [/b]

24 maja Niemiec Erik Zabel, wielokrotny zwycięzca klasyfikacji punktowej, przyznał się do stosowania dopingu w 1996 roku, gdy był zawodnikiem zespołu Telekom. Został jednak dopuszczony do startu w Tour de France. Niemiec Patrik Sinkewitz, który wycofał się z wyścigu po wypadku, został zwolniony z ekipy T-Mobile po pozytywnym wyniku badania antydopingowego (przekroczony poziom testosteronu). Kontrola antydopingowa kapitana ekipy Astana, Kazacha Aleksandra Winokurowa, dała pozytywny wynik (transfuzja krwi). Cały zespół wycofał się z wyścigu, podobnie jak ekipa Cofidis po pozytywnym wyniku testu (przekroczony poziom testosteronu) Włocha Cristiana Moreniego. Zajmujący pozycję lidera Duńczyk Michael Rasmussen został wycofany z wyścigu, a potem zwolniony przez ekipę Rabobanku z powodu podejrzeń o doping. Kolarz okłamywał drużynę i UCI, podając nieprawdziwe informacje o miejscu pobytu, co uniemożliwiło przeprowadzenie kontroli. [/ramka]

[ramka] [b]Dopingowe wpadki dotykały bohaterów Tour de France także poza Wielką Pętlą: [/b]

• Francuz Laurent Fignon, dwukrotny zwycięzca w latach 1983 – 1984, był przyłapywany dwukrotnie. Po tym, gdy stwierdzono, że stosował amfetaminę w wygranym przez siebie Grand Prix Walonii (1987), wpadł ponownie w Grand Prix Eindhoven

• Irlandczyk Sean Kelly, zwycięzca z 1987, po raz drugi w karierze został przyłapany na dopingu 8 kwietnia 1988 roku w trakcie wyścigu Dookoła Kraju Basków. W jego organizmie wykryto kodeinę.

• Belg Eddy Merckx, pięciokrotny zwycięzca (1969 – 1972, 1974), którego test antydopingowy przeprowadzony w trakcie XVI etapu Giro d’Italia 1969 dał wynik pozytywny, triumfował potem w Tour de France. Czterotygodniową dyskwalifikację przerwano po dziesięciu dniach z powodu braku dowodów. [/ramka]

Od kilkunastu lat i głośnej afery Festiny do tej imprezy, nazywanej Wielką Pętlą, przylgnęła także etykieta wielkiego teatru dopingowego. Organizatorzy robią wszystko, by się jej pozbyć, ale nie są w stanie oczyścić atmosfery podejrzeń i niedopowiedzeń. Ostatnio podgrzały ją zaskakujące oskarżenia ze strony Floyda Landisa. Cztery lata temu Amerykanin został zwycięzcą Tour de France, pierwszego bez Lance’a Armstronga po erze jego triumfów. Niedługo jednak cieszył się z sukcesu. Kontrola antydopingowa przeprowadzona w trakcie imprezy wykazała obecność w jego organizmie zabronionego testosteronu. W jednej chwili z wielkiego zwycięzcy stał się wielkim oszustem. To był jeden z największych skandali ze zwycięzcą Tour de France w roli głównej.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Sport
Czy Andrzej Duda podpisze nowelizację ustawy o sporcie? Jest apel do prezydenta
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Sport
Dlaczego Kirsty Coventry wygrała wybory i będzie pierwszą kobietą na czele MKOl?
Sport
Długi cień Thomasa Bacha. Kirsty Coventry nową przewodniczącą MKOl
SPORT I POLITYKA
Wybory w MKOl. Czy Rosjanie i Chińczycy wybiorą następcę Bacha?
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Sport
Walka o władzę na olimpijskim szczycie. Kto wygra wybory w MKOl?
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście