Warta blisko 14 mln złotych inwestycja zdawała się nie mieć końca. Po kilku latach przygotowywania dokumentacji, wprowadzaniu kolejnych zmian do projektu i żmudnym poszukiwaniu wykonawcy, działaczom udało się ostatecznie znaleźć partnerów, którzy pomogli w finansowaniu projektu, a piąty z kolei przetarg na prace budowlane zakończył się sukcesem.
Realizację modernizacji obiektu utrudniało dodatkowo zlokalizowanie inwestycji na obszarze objętym programem Natura 2000, co wiązało się, między innymi, z koniecznością wstrzymywania wszelkich robót w okresie pomiędzy marcem i czerwcem. Paradoksalnie, prace utrudniali ponadto sami zawodnicy, których nie stać było na rezygnację z treningów na terenie toru.
- Chciałbym podkreślić, że obiekt został zbudowany dla zawodników, dzięki którym możemy wszyscy przeżywać wspaniałe chwile wynikające ze zdobywania przez nich czołowych miejsc na światowych arenach sportowych. Mam nadzieję, że inwestycja ta dobrze przysłuży się rozwojowi polskiego sportu - podsumował Piotr Marszałek, dyrektor wałeckiego Centralnego Ośrodka Sportu na chwilę przed przecięciem symbolicznej wstęgi.
Tor wioślarsko-kajakowy od 30 lat był podstawowym obiektem treningowym na terenie COS-u w Wałczu. Prace projektowe nad rozbudową i unowocześnieniem toru ruszyły jeszcze w 2003 roku, co stało się wstępem do realizacji inwestycji mającej na celu stworzenie kajakarzom i wioślarzom optymalnych warunków treningowych. Umowę na realizację zadania inwestycyjnego udało się jednak podpisać dopiero pod koniec 2008 roku.
- Czekaliśmy na tę chwilę właściwie całą dekadę. Ale było warto. Wierzymy, że warunki treningowe, jakie gwarantuje ten tor, wpłyną na liczbę sukcesów odnoszonych przez naszych zawodników - powiedział Tadeusz Wróblewski, wiceprezes Polskiego Związku Kajakowego.