Mistrzostwa Europy w pływaniu

Mistrzostwa Europy w pływaniu. Sukcesy polskich pływaków w Szczecinie, złote medale Mateusza Sawrymowicza i Radosława Kawęckiego

Publikacja: 11.12.2011 21:41

Radosław Kawęcki zdobył w Szczecinie dwa złote medale: na 100 i 200 m stylem grzbietowym

Radosław Kawęcki zdobył w Szczecinie dwa złote medale: na 100 i 200 m stylem grzbietowym

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski Dariusz Gorajski

Radosław Kawęcki ma 20 lat, 186 cm wzrostu i jedne z najlepszych nawrotów na świecie. To dzięki nim zdobył w Szczecinie drugi złoty medal, tym razem na 100 m stylem grzbietowym. Decydujące były dwa ostatnie nawroty, bo wcześniej prowadził Hiszpan Aschwin Wildboer Faber.

– Wiedziałem, co robić: zamknąć oczy, zebrać ostatnie siły i do przodu – to słowa Kawęckiego zaraz po zwycięskim wyścigu. Polak wygrał w czasie 50.43 s i pokazał, że jest mocny nie tylko na dystansie dwa razy dłuższym. Warto pływać pod wodą tak jak on, bo to się naprawdę opłaca.

Mateusz Sawrymowicz mówi, że liczył na medal, ale tytuł mistrza Europy na 1500 m stylem dowolnym jest jednak zaskoczeniem. Polak płynął rano, najgroźniejsi rywale wieczorem (na 1500 m decydowały o tym wyniki uzyskane w tym sezonie). Czas Sawrymowicza (14.29,81), najlepszy w tym roku na świecie, dawał nadzieje na podium.

Duńczyk Mads Glaesner przegrał z Polakiem korespondencyjny wyścig zaledwie o 0,07 s i teraz mówi, że gdyby płynęli razem, wyprzedziłby Sawrymowicza, a ten odpowiada: – Rozumiem Madsa, to już jego druga taka porażka, więc zapomina, że wieczorem pływa się szybciej.

Sawrymowicz był objawieniem mistrzostw świata w Montrealu (2005), tak udanych dla polskiego pływania. Dwa lata później w Melbourne stał już na najwyższym stopniu podium. I kiedy wydawało się, że na igrzyskach w Pekinie też będzie walczył o złoto, zaczął się zjazd w dół. Mononukleoza, później przeszczepianie ścięgien, to nie jest recepta na rekordowe wyniki.

Sawrymowicz, gdy już uporał się z problemami zdrowotnymi, rozstał się z trenerem Mirosławem Drozdem i wyjechał do Kalifornii, do Dave'a Salo, by tam szukać swojej szansy na drugie sportowe życie. I znalazł, o czym świadczy chociażby złoty medal w Szczecinie.

Każdy medal daje radość. Ten brązowy, za sztafetę 4x50 m stylem zmiennym, dał wielkie szczęście Polkom (Aleksandra Urbańczyk, Ewa Ścieszko, Anna Dowgiert, Katarzyna Wilk). Stanęły na podium, choć na mecie były czwarte, ale Niemki zostały zdyskwalifikowane.

Nie narzekał też Konrad Czerniak, który znów pobił rekord Polski i wywalczył brąz. – 50 m motylkiem to loteria. Wygrywa ten, kto lepiej skoczy, kto szybciej dopłynie do ściany – mówił Czerniak (wcześniej zdobył dwa złote medale), największa polska gwiazda tej imprezy.

Powodów do zadowolenia nie miał natomiast do niedawna najlepszy nasz pływak Paweł Korzeniowski. W sobotnim wyścigu na 200 m motylkiem prowadził od startu do [3/4] dystansu. – Na ostatniej długości basenu mnie ścięło – przyznał były mistrz świata, który zajął czwarte miejsce, tak jak wczoraj na 200 m kraulem, i nie ukrywał rozczarowania.

Otylia Jędrzejczak, inna gwiazda ostatnich lat, wraca do wielkiego pływania. Po półfinałach 100 m motylkiem zaostrzyła wszystkim apetyt, ale zamiast medalu było dziewiąte miejsce. – Widać, że jak bardzo chcę, to nie wychodzi – mówiła ze łzami w oczach. To na pewno nie było jej ostatnie słowo. Do igrzysk zostało jeszcze trochę czasu.

SOBOTA

Mężczyźni

- 1500 st. dow: 1. M. Sawrymowicz (Polska) 14.29,81; 2. M. Glaesner (Dania) 14.29,88; 3. S. Frołow (Ukraina) 14.35,22. 50 m st. klas: 1. F. Scozzoli (Włochy) 26,25; 2. D. Dugonjic (Słowenia) 26,34; 3. A. Dale Oen (Norwegia) 26,49. 100 m st. dow: 1. S. Fesikow (Rosja) 46,56; 2. Luca Dotto (Włochy) 46,89; 3. Krisztian Takacs (Węgry) 47,46. 200 m st. mot: 1. L. Cseh (Węgry) 1.50,87; 2. N. Skworcow (Rosja) 1.51,21; 3. J. Roebuck (W. Brytania) 1.51,62; 4. P. Korzeniowski (Polska) 1.51,71.

Kobiety

- 400m st. dow: 1. M. Belmonte (Hiszpania) 3.56,39; 2. L. Friis (Dania) 3.58,02; 3. M. Costa Schmid (Hiszpania) 4.00,30. 50 m st. grzb: 1. A. Zujewa (Rosja) 26,23; 2. G. Davies (W. Brytania) 26,93; 3. S. Baumrtova (Czechy) 26,94; 4. A. Urbańczyk 26,97 ... 10. A. Tchórz (obie Polska) 27,55. 100 m st. zm.: 1. T. Michalak (Niemcy) 59,05; 2. Z. Jakabos (Węgry) 59,72; 3. M. Oe. Nielsen (Dania) 1.00,10. 4x50m st. zm.: 1. Dania 1.46,48; 2. Rosja 1.47,08; 3. Polska 1.48,70.

NIEDZIELA

Mężczyźni

200 m st. klas.: 1. D. Gyurta (Węgry) 2.02,37, 2. W. Sinkiewicz (Rosja) 2.03,61, 3. M. Jamieson (W. Brytania) 2.03,77. 100 m st. zm.: 1. P. Mankoc (Słowenia) 52,70, 2. M. Deibler (Niemcy) 53,04, 3. M. Aljand (Estonia) 53,37...6. J. Jasiński (Polska) 53,94. 200 m st. dow: 1. P. Biedermann (Niemcy) 1.42,92, 2. F. Magnini (Włochy) 1.43,20, 3. L. Cseh (Węgry) 1.43,71, 4. P. Korzeniowski (Polska) 1.43,89. 100 m st. grzb: 1. R. Kawęcki (Polska) 50,43, 2. A. Wildeboer Faber (Hiszpania) 50,61, 2. P. Sankowicz (Białoruś) 51,14. 50 m st. mot.: 1. A. Goworow (Ukraina) 22,70; 2. A. Leveaux (Francja) 22,74; 3. K. Czerniak (Polska) 22,77. 4x50 m st. dow.: 1. Włochy 1.24,82; 2. Rosja 1.25,11; 3. Belgia 1.25, 83.

Kobiety

400 m st. zm.: 1. M. Belmonte Garcia (Hiszpania) 4.24,55, 2. H. Miley (W. Brytania) 4.26,06, 3. Z. Jakabos (Węgry) 4.27,86... 9. K. Szczepaniak (Polska) 4.37,44. 100 m st. mot.: 1. J. Ottesen (Dania) 56,22, 2. J. Lowe (W. Brytania) 56,67, 3. I. Bianchi (Włochy) 57,42... 9. O. Jędrzejczak (Polska) 58,22. 100 m st. klas.: 1. W. Artemiewa (Rosja) 1.05,19, 2. R. M. Pedersen (Dania) 1.05,23, 3. D. Dejewa (Rosja) 1.05,83; 200 m st. grzb.: 1. D. Ziewina (Ukraina) 2.02,25, 2. D. Da Rocha Marce (Hiszpania) 2.03,32, 3. M. Nocher (Irlandia) 2.04,29...9. A. Tchórz (Polska) 2.07,88. 50 m st. dow.: 1. B. Steffen (Niemcy) 24,01; 2. J. Ottesen (Dania) 24,11; 3. T. Aljand (Estonia) 24,23; ... 7. A. Urbańczyk (Polska) 24,62.

Radosław Kawęcki ma 20 lat, 186 cm wzrostu i jedne z najlepszych nawrotów na świecie. To dzięki nim zdobył w Szczecinie drugi złoty medal, tym razem na 100 m stylem grzbietowym. Decydujące były dwa ostatnie nawroty, bo wcześniej prowadził Hiszpan Aschwin Wildboer Faber.

– Wiedziałem, co robić: zamknąć oczy, zebrać ostatnie siły i do przodu – to słowa Kawęckiego zaraz po zwycięskim wyścigu. Polak wygrał w czasie 50.43 s i pokazał, że jest mocny nie tylko na dystansie dwa razy dłuższym. Warto pływać pod wodą tak jak on, bo to się naprawdę opłaca.

Pozostało 87% artykułu
Sport
WADA walczy o zachowanie reputacji. Witold Bańka mówi o fałszywych oskarżeniach
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
sport i polityka
Wybory samorządowe. Jak kibice piłkarscy wybierają prezydentów miast