TVP pierwszy raz kupowała prawa od komercyjnego pośrednika, wyznaczoną przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski firmę SportFive International, z siedzibą w Szwajcarii. Dotychczas licencję na pokazywanie igrzysk w telewizji kupowało się za pośrednictwem Europejskiej Unii Nadawców (EBU), której TVP jest członkiem.
Telewizja publiczna nie miała w Polsce konkurencji, ponieważ jako jedyna stacja mogła spełnić oczekiwania MKOl dotyczące liczby godzin transmisji. W przypadku igrzysk w Soczi to pięćset godzin emisji (w programach 1 i 2, TVP Sport, TVP Info plus ok. 700 godzin na Sport.TVP.Pl), a podczas igrzysk w Rio de Janeiro będzie dwukrotnie więcej. Dotyczy to zarówno transmisji, jak i programów towarzyszących.
TVP znalazła się w szczególnej sytuacji. Dotychczas, od roku 1992 igrzyska olimpijskie były pokazywane w Polsce przez telewizję publiczną i stację Eurosport. Kibice mieli wybór. Obraz był na ogół ten sam, ale komentarz inny. Eurosport nie kupił jednak praw i pierwszy raz od ponad dwudziestu lat telewizja publiczna znalazła się na rynku sama.
– Mamy świadomość wyzwania, ale dotychczasowe doświadczenia w przekazywaniu największych imprez sportowych oraz kadra najlepszych komentatorów dają nam pewność, że sprostamy zadaniu – mówił dyrektor TVP Sport Włodzimierz Szaranowicz.
TVP wyśle na igrzyska do Soczi 30 osób. Znajdą się wśród nich komentatorzy, cztery ekipy reporterskie oraz obsługa produkcyjna. Otwarcie igrzysk 7 lutego o godz. 17. Zamknięcie: 23 lutego o tej samej godzinie.