Rachunek za igrzyska

Na co Komitet Konkursowy Kraków 2022 wydawał publiczne pieniądze.

Aktualizacja: 25.04.2014 11:29 Publikacja: 25.04.2014 07:00

Posłanka PO Jagna Marczułajtis-Walczak dwa tygodnie temu przestała kierować Komitetem Kraków 2022

Posłanka PO Jagna Marczułajtis-Walczak dwa tygodnie temu przestała kierować Komitetem Kraków 2022

Foto: PAP, Stanisław Rozpędzik Stanisław Rozpędzik

Portal bezkompromisowo.pl ujawnił wykaz rachunków stowarzyszenia powołanego do przygotowania i promocji olimpiady w Krakowie w 2022 r.

Niektóre z nich mogą budzić zdziwienie, jak np. zakup ubiorów reprezentacyjnych z Vistuli za 36 tys. zł (biuro liczy tylko kilka osób). 31 grudnia podpisano 23 umowy o dzieło – w sumie na pół miliona złotych – dotyczące m.in. „relacji sponsorskich". W styczniu tego roku zawarto kolejne, tym razem za blisko ćwierć miliona złotych.

Z kim? W wykazie rachunków, który posiada „Rz" z Komitetu, nie ma informacji, kto jest autorem tych opracowań.

Blisko 100 tys. zł kosztowały cztery bliźniacze umowy dotyczące strategii marketingowej projektu. Portal bezkompromisowo.pl wytyka, że choć w przetargu wybrano odpowiedzialną za całość przygotowania wniosku o organizację igrzysk szwajcarską firmę (Event Knowledge Services, która otrzyma za to 18 mln zł), „stowarzyszenie podpisało inną umowę – opiewającą na 40 tys. zł za analizę dokumentacji związanej z aplikowaniem do igrzysk".

Niejawne dane

Komitet Konkursowy Zimowej Olimpiady w Krakowie to stowarzyszenie, które działa dopiero od pięciu miesięcy – utrzymuje się z publicznych pieniędzy – miasta Krakowa, samorządu województwa małopolskiego i dotacji Ministerstwa Sportu.

Komitet nie chce ujawnić „Rz", z kim zawierano umowy. – Osoby, z którymi zostały zawarte umowy, nie pełniły funkcji publicznych, wykonywały jedynie usługowe zadania na potrzeby wewnętrznej działalności stowarzyszenia – tłumaczy „Rz" Łukasz Mordarski z biura Komitetu Kraków 2022. Jak podkreśla, nie złożyły one oświadczenia woli o rezygnacji z prawa ochrony prywatności. – Wystąpiliśmy do tych osób z prośbą o zgodę na podanie do wiadomości publicznej danych osobowych – zastrzega.

Kontrowersje może budzić także projekt grafiki logo za 15 tys. zł czy wynajem za 3 tys. zł samochodu. Nie wiadomo, co oznaczają ogromne wydatki na koordynację różnych działań w zakresie: transportu, energii, bezpieczeństwa (każde za ok. 50 tys. zł).

„Choć w komitecie na etacie pracuje tłumacz jęz. angielskiego oraz specjalista ds. tłumaczeń językowych, stowarzyszenie zleciło na zewnątrz tłumaczenia za prawie 25 tys. zł. Do pomocy zatrudnionemu na etacie głównemu księgowemu, zatrudniono pracownika, który za osiem miesięcy pracy zarobi prawie 40 tys. zł" – wytyka bezkompromisowo.pl.

Dwa tygodnie temu do dymisji podała się szefowa Komitetu Jagna Marczułajtis-Walczak (posłanka PO), w środę wiceprezydent Krakowa Magdalena Sroka (obecna przewodnicząca komitetu) zwolniła dyrektora biura Rafała Dyląga oraz jego zastępczynię Patrycję Tocką, asystentkę biura poselskiego Marczułajtis-Walczak.

– Mamy do czynienia z pieniędzmi publicznymi. W interesie samego Komitetu było opublikowanie rejestru zawartych umów – ocenia Krzysztof Izdebski z Sieci Obywatelskiej – Watchdog Polska. Jak podkreśla, „odpowiedzialnością tych, którzy zarządzają mieniem publicznym, jest, oprócz udostępniania informacji na temat ponoszonych kosztów, również ich uzasadnienie". –

Czy Komitet źle wydał te pieniądze? – Tego nie wiemy, ale powinniśmy oczekiwać, że kolejnym krokiem będzie przedstawienie szczegółowego uzasadnienia dla poniesienia takich kosztów – mówi Izdebski.

Pytania na piśmie

Grzegorz Lipiec, szef małopolskiej Platformy Obywatelskiej, przyznaje, że sprawa niejasności wokół Komitetu pogrąża Platformę. – Choć Marczułajtis-Walczak nie jest członkiem partii, a w biurze nie zatrudniano żadnych naszych działaczy – zastrzega. Jak mówi, liczy na to, że wydatki zostaną solidnie rozliczone.

Łukasz Mordarski z biura Komitetu zapewnia jednak „Rz", że „nowe władze stowarzyszenia przeprowadziły wstępną kontrolę, która nie wykazała żadnych uchybień formalnoprawnych". Bilans organizacji zbadają rewident oraz Komisja Rewizyjna.

Jagna Marczułajtis-Walczak nie chciała komentować wydatków. – Ja już nie pracuję zresztą w Komitecie – stwierdziła. – Ale to wydatki, które pani akceptowała – zauważyliśmy. – Proszę przesłać pytania na piśmie, ale nie wiem, kiedy odpowiem, bo jestem zajęta – dodała na koniec.

Kłopoty posłanki oraz jej współpracowników zaczęły się dwa tygodnie temu. Portal loveKraków.pl zrobił prowokację wobec męża posłanki PO, zarzucając mu kupowanie przychylności mediów oraz nepotyzm w komitecie. Władze PO poprosiły Marczułajtis-Walczak, by dla dobra projektu złożyła dymisję.

 

Odpowiedź poseł Jagny Marczułajtis jaki "Rz" otrzymała już po zamknięciu wczorajszego wydania gazety:

Bardzo przepraszam, i żałuje, ale nie jestem w stanie się odnieść i skomentować. Dane o które pani pyta wymagają oparcia się na dokumentach, a jak Pani wie ja już nie mam dostępu do tych dokumentów. Obecnie nie jestem już upoważniona do komentowania i udzielania informacji w zakresie dokumentów komitetu, bo nie pełnię już funkcji przewodniczącej. Wszystkie pytania proszę kierować do nowego zarządu. Pani Sroka, obecna przewodnicząca uczestniczyła we wszystkich pracach stowarzyszenia od początku powstania stowarzyszenia i była na bieżąco zorientowana. Stąd jestem przekonana ze chętnie udzieli wyczerpujących wyjaśnień.

Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?