Ukraińcy na ewentualny bojkot igrzysk patrzą sceptycznie. Potrzebują koalicji

Rosjanie oraz Białorusini dostali zielone światło na powrót do sportu, ale zgody w tej sprawie nie ma i nie będzie.

Publikacja: 31.03.2023 03:00

Protest przeciwko udziałowi Rosjan w igrzyskach w Paryżu przed siedzibą MKOl w Lozannie

Protest przeciwko udziałowi Rosjan w igrzyskach w Paryżu przed siedzibą MKOl w Lozannie

Foto: Fabrice COFFRINI/AFP

Rekomendacja MKOl i wystąpienie Thomasa Bacha rozpaliły emocje po obu stronach. – Pozwalamy wrócić na areny ludziom z kraju, który prowadzi ludobójstwo – mówi „Rz” ukraiński skeletonista Władysław Heraskewycz, który podczas igrzysk w Pekinie jako jedyny sportowiec zademonstrował sprzeciw wobec wojny. – Zakaz startów sportowców, którzy są wojskowymi, to farsa – odpowiada szef Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego (ROC), porucznik tamtejszej armii, Stanisław Pozdniakow.

To burza, której mogliśmy się spodziewać. Władze ruchu olimpijskiego we wtorek zgodziły się na powrót Rosjan i Białorusinów do międzynarodowej rywalizacji – ostateczną decyzję podejmą międzynarodowe federacje – ale nie bezwarunkowo. „Nie” usłyszeli mundurowi oraz ci, którzy otwarcie wspierają wojnę. Nie wystartują w kwalifikacjach olimpijskich także rosyjskie i białoruskie drużyny.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium