Szczepłek: Koniec pięknej przygody

Portugalia po dwunastu latach znów wystąpi w finale mistrzostw Europy. Wtedy, w roku 2004 uległa w nim niepodziewanie Grecji, i to na stadionie w Lizbonie. Teraz, bez względu na to z kim się zmierzy, raczej nie będzie faworytem.

Publikacja: 06.07.2016 23:13

Szczepłek: Koniec pięknej przygody

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Tyle, że Portugalczycy stają się „drużyną turniejową”. Do tej pory odnieśli tylko jedno zwycięstwo i to dzięki golowi, zdobytemu w dogrywce. Teraz strzelili dwie bramki w ciągu trzech minut, a to podwójne uderzenie miało w sobie coś z nokautu. Walia przez całą pierwszą połowę realizowała swój plan skutecznej obrony pięcioma zawodnikami z szybkim przejściem do ataku. Nie broniła się kurczowo, licząc tylko na kontrę. Grała bardzo ładnie, stosowała różnorodne formy ataku, jakże odległe od schematów w wykonaniu reprezentacji Anglii.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie