Mundial 2018: Anglicy zaatakowani przez komary

Krwiożercze komary, tak jak przypuszczano, dały się mocno we znaki piłkarzom w meczu Tunezja - Anglia w Wołgogradzie. Nie pomogło nawet rozpylanie repelentów z helikopterów przez organizatorów piłkarskich mistrzostw świata w Rosji - pisze Onet.

Aktualizacja: 19.06.2018 14:45 Publikacja: 19.06.2018 14:39

Mundial 2018: Anglicy zaatakowani przez komary

Foto: AFP

Red

Kłopoty Anglików pojawiły się już po przybyciu do hotelu Hilton Garden w centrum Wołgogradu. W ich pokojach pełno było żądnych krwi komarów. Problem dotyczył oczywiście nie tylko piłkarzy, ale także wszystkich, którzy przebywają w Wołgogradzie. Cierpieli zatem dziennikarze, którzy ze względu na nieznośne owady musieli przerywać swoje relacje. Co bardziej zapobiegliwi, jak choćby jedna z dziennikarek niemieckiej stacji ARD, zaopatrzyli się w specjalne kapelusze z moskitierami. Takie, jakie stosuje się w wyprawy do dżungli - pisze Onet.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem