Nie będzie aut na ulicach, ale lepiej mieć maskę i liczyć na deszcz

Świat boi się zanieczyszczonego powietrza nad stolicą igrzysk. Chińczycy uspokajają opinię publiczną, ale sami martwią się kontuzją najlepszego koszykarza

Aktualizacja: 28.02.2008 03:12 Publikacja: 28.02.2008 03:08

Nie będzie aut na ulicach, ale lepiej mieć maskę i liczyć na deszcz

Foto: AFP

Do otwarcia igrzysk pozostało 161 dni. Coraz bliżej jest chwila, w której się przekonamy, czy Chińczycy zadbali o to, by nie było smogu nad Pekinem.

Władze miasta oficjalnie odrzuciły w środę oskarżenia amerykańskiej prasy, która podała, że w Pekinie zamknięto trzy stacje monitorujące zanieczyszczenie w centrum miasta i otworzono dwie inne na obszarach mniej narażonych na pyły i trujące gazy. Wszystko po to, by uśrednione wyniki pomiarów dawały powody do optymizmu.

Rzecznik pekińskiego biura ochrony środowiska Du Shaozhong stwierdził, że jakość powietrza nad stolicą wciąż się poprawia, a kto nie wierzy, może to sprawdzić na stronie internetowej biura (www.bjepb. gov.cn/air2008 – trzeba jednak znać język chiński i hasło dostępu), gdzie podano dane z wszystkich stacji pomiarowych.

Jeśli wierzyć słowom Du Shaozhonga, sportowcy powinni być spokojni: dziesięć lat wysiłków i wydatek 16,8 mld dolarów przyniosły dobre skutki. Mimo ciągłego rozwoju gospodarczego emisja dwutlenku siarki zmniejszyła się o 60,8 proc., tlenku siarki o 39,4 proc., dwutlenku azotu o 10,8 proc. i pyłów o 17,8 proc. Porównania z latami 50. są jeszcze bardziej efektowne.

Jeśli dodać do tego zapowiedź unieruchomienia na czas igrzysk połowy z 3 mln samochodów jeżdżących po Pekinie oraz nadzorowane przez rząd ograniczenie od lipca przemysłowych zanieczyszczeń w stolicy i pięciu prowincjach otaczających miasto, to efekty mogą się okazać widoczne, choć nawet sami Chińczycy twierdzą, że wiele zależy od pogody – po deszczu znacznie lżej złapać oddech.

Także eksperci brytyjscy i amerykańscy twierdzą, że zanieczyszczenie będzie w granicach akceptacji, lecz większość ekip już podejmuje środki zaradcze. Niektóre wcale nie zamierzają długo przebywać w Chinach.

Wiele ekip nie zamierza długo przebywać w Chinach. Sportowcy będą dojeżdżać na zawody olimpijskie z Japonii i Korei

Sportowcy z Niemiec, Grecji, USA, Francji, Wielkiej Brytanii, Szwecji i Holandii mają obozy przygotowawcze w Japonii. Stamtąd będą dojeżdżać na zawody olimpijskie, zwykle tylko z trzydniowym wyprzedzeniem. Hiszpanie postanowili przejść aklimatyzację w Korei Płd. Naukowcy doradzają sportowcom mającym kłopoty z oddychaniem noszenie masek filtrujących i spożywanie zwiększonych porcji witamin C i E zawartych w owocach.

Nie przejmują się tylko sportowcy Chile. Według jednego z działaczy tamtejszego komitetu olimpijskiego zanieczyszczenie powietrza nad Santiago, gdzie jest większość ośrodków przygotowań olimpijskich, w niczym nie ustępuje Pekinowi.

Świat patrzy z uwagą na chiński smog, ale sami Chińczycy mają zupełnie inne zmartwienie. Ich główna obok płotkarza Liu Xianga gwiazda sportu środkowy Houston Rockets Yao Ming przejdzie operację lewej stopy i być może nie zdąży wyzdrowieć na czas igrzysk.

Jeden z najpopularniejszych koszykarzy NBA na pewno nie zagra do końca sezonu ligowego, lekarze każą mu czekać ze wznowieniem treningu co najmniej trzy miesiące. W Chinach trwa ogólnonarodowa dyskusja, czy operację i rekonwalescencję sportowca można zostawić Amerykanom, czy też powinna się nim zająć medycyna Wschodu. Reprezentacja koszykarska Chin, z Yao Mingiem czy bez niego, nie będzie faworytem do złota, ale popularność sportowca przekracza wszelkie normy znane w Europie.

Na marginesie tych wielkich problemów są też mniejsze, choć może nie mniej ważne. Pekińskie szpitale położnicze zamawiają na początek sierpnia tysiące dodatkowych łóżek. Chińska wiara w szczęśliwą moc ósemek sprawiła, że wiele Chinek zaplanowało porody na dzień otwarcia igrzysk: 8 sierpnia 2008 roku. Tworzą się kolejki do cesarskich cięć zaplanowanych na godzinę 8.08.

Oficjalna strona igrzysk olimpijskich w Pekinie: en.beijing2008.cn

Do otwarcia igrzysk pozostało 161 dni. Coraz bliżej jest chwila, w której się przekonamy, czy Chińczycy zadbali o to, by nie było smogu nad Pekinem.

Władze miasta oficjalnie odrzuciły w środę oskarżenia amerykańskiej prasy, która podała, że w Pekinie zamknięto trzy stacje monitorujące zanieczyszczenie w centrum miasta i otworzono dwie inne na obszarach mniej narażonych na pyły i trujące gazy. Wszystko po to, by uśrednione wyniki pomiarów dawały powody do optymizmu.

Pozostało 86% artykułu
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?