Kubica czarnym koniem

Niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Bahrajnu rozpoczyna się sezon wyścigów Formuły 1. Dla Roberta Kubicy będzie to już piąty rok startów wśród najszybszych kierowców świata, ale pierwszy w nowym teamie. Polak przeszedł z BMW do Renault

Publikacja: 11.03.2010 18:38

fot: PEDRO ARMESTRE

fot: PEDRO ARMESTRE

Foto: AFP

We francuskim teamie zastąpił dwukrotnego mistrza świata w latach 2005 – 2006 Fernando Alonso, który przeszedł do Ferrari, ale nikt się nie spodziewa, że powtórzy sukcesy Hiszpana. „Sądzę, że zespół tak naprawdę nie oczekuje, że będę drugim Alonso, i nie spodziewa się, że będę robił to samo, co on. Mam po prostu wykonywać swoją pracę jak najlepiej” – mówił Kubica w niedawnym wywiadzie dla „Rz”.

W trakcie czterech lat startów w ekipie BMW Sauber doświadczył wszystkiego, co może spotkać kierowcę-sportowca: wielce obiecującego debiutu, wypadku, w którym otarł się o śmierć, zwycięstwa i miejsc na podium, ale także słabszych wyników, gdy się okazało, że pomysły konstruktorów przygotowujących bolid okazały się chybione.

W swoim debiutanckim sezonie w 2006 roku 21-letni wówczas kierowca z Krakowa zadziwił wszystkich trzecim miejscem w Grand Prix Włoch na torze Monza, uzyskanym już w trzecim swoim starcie w Formule 1. Na podium stał tuż obok słynnego Michaela Schumachera. W klasyfikacji końcowej zajął 16. miejsce z 6 punktami. W kolejnym, a pierwszym swoim pełnym sezonie w F1, był już 6. z 39 punktami, ale rok 2007 w pamięci jego kibiców pozostanie przede wszystkim z racji groźnie wyglądającej kraksy Polaka podczas GP Kanady. Na szczęście skończyło się tylko na krótkiej przerwie w startach.

Najlepszy był sezon 2008, w którym Kubica wywalczył swoje pierwsze pole position (GP Bahrajnu), odniósł pierwsze zwycięstwo na feralnym-szczęśliwym torze w Montrealu, siedem razy stawał na podium i długo walczył o zwycięstwo w klasyfikacji mistrzostw świata, zajmując ostatecznie czwarte miejsce z 75 punktami. Rok później zdobył punkty zaledwie w pięciu z 17 wyścigów. Uzbierał ich 17 i został sklasyfikowany na 14. pozycji.

Kariera zatoczyła koło. Dziś Robert Kubica startuje niejako od nowa. W nowym zespole, w nowym otoczeniu (jego partnerem w teamie Renault będzie Witalij Pietrow – pierwszy Rosjanin w Formule 1), z nowymi nadziejami.

Polak nie jest wymieniany wśród faworytów. Rywalizacja o tytuł zapowiada się bardzo ekscytująco chociażby dlatego, że staje do niej aż czterech mistrzów świata: ubiegłoroczny zwycięzca Jenson Button, Lewis Hamilton (obaj McLaren), Fernando Alonso (Ferrari) i Michael Schumacher (Mercedes),

co ostatnio miało miejsce w 1999 roku. Powrót do ścigania 41-letniego Schumachera, po trzech sezonach przerwy w startach, to największa medialna sensacja. Czwórce mistrzów nie zamierzają ustępować drogi inni faworyci: Sebastian Vettel, Mark Webber

(obaj Red Bull) czy Felipe Massa (Ferrari).

Czy w ich rywalizację wmiesza się Robert Kubica? Fachowa prasa uważa go za czarnego konia.

Formuła 1: sesje treningowe

8.00, 12.00 | Polsat sport extra | piątek

formuła 1: sesja kwalifikacyjna

12.00 | Polsat, Polsat sport extra | sobota

formuła 1: wyścig

13.00 | Polsat, Polsat sport extra | niedziela

Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?