Reklama
Rozwiń

Ryby w nowej skórze

Rywalizacja pływaków może być jedną z największych atrakcji igrzysk. Na olimpijskim basenie będą się dziać rzeczy niezwykłe

Aktualizacja: 06.08.2008 06:21 Publikacja: 06.08.2008 06:17

Ryby w nowej skórze

Foto: AP

Red

Od połowy lutego zawodnicy poprawili lub wyrównali 29 rekordów świata na 50-metrowej pływalni, z czego 25 w konkurencjach, w których będą się ścigać w Pekinie. A przecież dopiero w stolicy Chin wszyscy powinni być w najwyższej formie.

Przyczyn tej niewiarygodnej wręcz liczby rekordowych osiągnięć może być wiele, ale główną – zdaniem ekspertów – jest wprowadzenie do użytku nowego stroju firmy Speedo. Właśnie w kostiumie LZR Racer, przy którego tworzeniu pracowali naukowcy z NASA, pływała zdecydowana większość rekordzistów.

Do sztandarowych postaci Speedo należy też typowany na największą gwiazdę nie tylko konkurencji pływackich, ale i całych igrzysk, Amerykanin Michael Phelps.

23-latek z Baltimore już cztery lata temu był bliski wyrównania rekordu legendarnego Marka Spitza, który w 1972 roku w Monachium wywalczył siedem złotych medali. W Atenach Phelps stawał na najwyższym stopniu podium sześć razy. Do tego dołożył dwa brązowe krążki i został drugim sportowcem, po radzieckim gimnastyku Aleksandrze Ditiatinie, który w jednych igrzyskach zdobył 8 medali. Rekord zwycięstw nie został jednak pobity.

To będą już trzecie igrzyska Amerykanina. W Sydney był piąty na 200 m stylem motylkowym i być może nie wszyscy zwrócili na niego uwagę. Gdy jednak pół roku później, mając niespełna 16 lat, został najmłodszym w historii rekordzistą świata w pływaniu, stało się jasne, że to ktoś wyjątkowy.

Od tamtej pory Phelps jeszcze 24-krotnie (!) poprawiał rekordy w różnych konkurencjach. W Pekinie “Superfish” – bo taki przydomek nadali mu dziennikarze – kolejny raz zmierzy się z legendą Spitza.

Bohater z Monachium, w latach świetności zwany “Rekinem”, w niedawnym wywiadzie dla magazynu “Swimming World” powiedział, że jeżeli jego rodakowi uda się poprawić osiągnięcie z 1972 roku, on będzie pierwszym, który mu pogratuluje.

Największe szanse na zniweczenie ambitnego planu Amerykanina mają dwaj jego rodacy. Ryan Lochte ostatnio był najbliżej pokonania Phelpsa i ich rywalizacja na 200 i 400 metrów stylem zmiennym może się stać ozdobą igrzysk.

Drugim pływakiem, który może pomieszać szyki Phelpsowi, jest Ian Crocker – o trzy lata starszy rekordzista świata na 100 metrów delfinem. Już podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata w Melbourne Phelps mógł wywalczyć osiem złotych medali, ale właśnie Crocker pozbawił go tej możliwości. Co prawda w wyścigu na 100 metrów stylem motylkowym lepszy okazał się młodszy z Amerykanów, ale w eliminacjach sztafety 4x100 m zmiennym Crocker zrobił falstart i w finale, w którym miał wystartować Phelps, zabrakło kwartetu z USA.

Sztafetę wygrali gospodarze i był to jedyny wywalczony przez mężczyzn krążek z najcenniejszego kruszcu w dorobku Australii. Wcześniej taka sytuacja była nie do pomyślenia, ale zakończenie kariery przez Iana Thorpe’a i słabsza forma Granta Hacketta sprawiły, że Australijczycy wypadli blado. Wygląda jednak na to, że w Pekinie męska część drużyny z antypodów będzie znacznie mocniejsza niż przed rokiem, mimo nieobecności Thorpe’a.

Australia szybko doczekała się bowiem nowej “torpedy”. Niespełna 23-letni Eamon Sullivan niemal z dnia na dzień stał się największą gwiazdą konkurencji sprinterskich i w stolicy Chin będzie głównym faworytem na 50 i 100 metrów dowolnym.

Do formy wrócił też Hackett, który w Melbourne, po dziesięciu latach bez porażki, pierwszy raz ukończył wyścig na półtora kilometra na miejscu innym niż pierwsze. Złoty medalista z Sydney i Aten będzie w Pekinie walczył o trzeci z rzędu tytuł na 1500 metrów. Jeżeli mu się uda, zostanie pierwszym mężczyzną, który wygra tę samą konkurencję pływacką na trzech kolejnych igrzyskach. Do tej pory podobnej sztuki dokonały tylko dwie panie – rodaczka Hacketta Dawn Fraser (100 dow. – 1956, 60, 64) i Węgierka Krisztina Egerszegi (200 grzb. – 1988, 92, 96).

O ile Australijczycy mają niemal zerowe szanse na wyprzedzenie Amerykanów w klasyfikacji medalowej, o tyle Australijki są w gronie faworytek w większości konkurencji. Rekordzistka świata w kraulowych sprintach Lisbeth Trickett (lepiej znana pod panieńskim nazwiskiem Lenton), bezsprzecznie najlepsza żabkarka globu Leisel Jones, czy najszybsza w historii na 200 m motylkiem Jessicah Schipper wsparte zaledwie 16-letnimi Cate Campbell i Emilly Seebohm oraz niewiele starszymi Stephanie Rice i Kylie Palmer tworzą najsilniejszą grupę w żeńskim pływaniu. U kobiet, podobnie jak u mężczyzn, ozdobą zawodów mogą być wyścigi w stylu zmiennym, w których Rice powinna walczyć o zwycięstwo z Katie Hoff.

19-letnia Amerykanka wystartuje w Pekinie w pięciu konkurencjach indywidualnych i we wszystkich ma szansę na złoto, a ta sztuka nie udała się jeszcze żadnemu przedstawicielowi uprawianej przez nią dyscypliny. Dodatkowo plan zawodów ułożony jest tak, że to właśnie ona, a nie Phelps, do którego bardzo często jest porównywana, ma szansę dokonać tego pierwsza.

Do walki o miano najlepszej pływaczki igrzysk powinna też się włączyć Francuzka Laure Manaudou. To jedyna zawodniczka, która z powodzeniem rywalizuje na 100, jak i na 1500 metrów (dystans nieolimpijski), w dodatku różnymi stylami. W ostatnich miesiącach równie często jak narzeczonych zmienia jednak trenerów i miejsca pobytu, co oczywiście odbija się niekorzystnie na jej formie. Podczas francuskich kwalifikacji nie zdołała wywalczyć olimpijskiej przepustki na 200 metrów dowolnym, choć to do niej należy rekord świata w tej konkurencji.

Duże szanse na podium mają także Kirsty Coventry z Zimbabwe, Włoszka Federica Pellegrini oraz cała grupa Holenderek, które fantastycznie spisywały się w marcowych mistrzostwach Europy.

Wśród mężczyzn do rywalizacji o najcenniejsze trofea z pewnością włączą się Francuzi, z Alainem Bernardem na czele, broniący tytułu w kraulowej sztafecie pływacy z RPA, a także japoński żabkarz Kosuke Kitajima i doświadczony Holender Pieter van den Hoogenband.

Mistrz świata na 1500 metrów Mateusz Sawrymowicz na pewno zrobi wszystko, by ponownie pokonać Hacketta. Otylia Jędrzejczak będzie bronić tytułu na 200 metrów delfinem, a być może wystartuje też na 400 metrów kraulem, na którym w Atenach wywalczyła srebro. Do walki o podium na 200 metrów motylkiem powinien się włączyć Paweł Korzeniowski, w stolicy Grecji czwarty.

Pływanie jest od dawna sportem dopingowo podejrzanym. W Pekinie pierwszy raz zawodnicy będą bowiem oddawali do analizy nie mocz, ale krew. Jeśli kolejnych rekordów nie będzie, rzuci to nowe światło na te, które już w tym roku ustanowiono.

Oficjalna strona igrzysk olimpijskich w Pekinie: en.beijing2008.cn

Sport
Prezydent podjął decyzję w sprawie ustawy o sporcie. Oburzenie ministra
Sport
Ekstraklasa: Liga rośnie na trybunach
Sport
Aleksandra Król-Walas: Medal olimpijski moim marzeniem
SPORT I POLITYKA
Ile tak naprawdę może zarobić Andrzej Duda w MKOl?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Sport
Andrzej Duda w MKOl? Maja Włoszczowska zabrała głos
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku