Historia najsłynniejszego polskiego himalaisty

11 stycznia 1986 roku Jerzy Kukuczka i Krzysztof Wielicki dokonali pierwszego zimowego wejścia na ośmiotysięcznik Kanczendzonga. W rocznicę tego wyczynu prezentujemy fragment książki "Kukuczka" na ten temat.

Aktualizacja: 11.01.2019 10:42 Publikacja: 10.01.2019 23:01

Historia najsłynniejszego polskiego himalaisty

Foto: materiały prasowe

Uboższy o jedną górę

Kukuczka we wspomnieniach: „Fizycznie czuję się znakomicie, nawet moje odmrożenia nóg, które odczuwałem jeszcze trochę dwa miesiące temu, już nie dają o sobie znać. Jednak w górach najważniejsza jest kondycja psychiczna, którą teraz oceniam, że jest zdecydowanie lepsza niż na starcie poprzedniej ekspedycji. Przede wszystkim jestem w pełni przekonany o realności celu. Idziemy drogą normalną, z zamiarem zrobienia pierwszego zimowego wejścia na Kanczendzongę. (...) Od Reinholda Messnera dzielą mnie tylko dwa szczyty. To też określa wysokość stawki, jaką jest teraz dla mnie Kanczendzonga. Chociaż wiem, że nawet gdy z tą górą wygram i będę uboższy od Messnera tylko o jedną wielką górę, ja wrócę do domu, a on dopiero wyruszy dokończyć ten wielki wyścig, pójdzie jak po swoje. Samo liczenie szczytów, niczym bramek w meczu piłkarskim, prowadzi jedynie do złudzeń. Reinhold był i jest zawsze co najmniej o dwa szczyty przede mną i w pełni kontroluje sytuację”.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Sport
Wielkie Serce Kamy. Wyjątkowa nagroda dla Klaudii Zwolińskiej
Sport
Manchester City kontra Real Madryt. Jeden procent nadziei
Sport
Związki sportowe nie chcą Radosława Piesiewicza. Nie wszystkie
Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Sport
Kiedy powrót Rosji na igrzyska olimpijskie? Kandydaci na szefa MKOl podzieleni