Kajakowe MŚ 2012 na Malcie?

2012 rok może obfitować w emocje związane nie tylko z piłką nożną, ale i kajakarstwem. Podczas tegorocznych mistrzostw świata Kajak Polo w Mediolanie, władze Polskiego Związku Kajakowego toczyły rozmowy nt. zlokalizowania kolejnej edycji MŚ na poznańskiej Malcie

Aktualizacja: 09.09.2010 21:13 Publikacja: 09.09.2010 19:41

Drużyna seniorów nawiązała równą walkę z najlepszymi zespołami na świecie

Drużyna seniorów nawiązała równą walkę z najlepszymi zespołami na świecie

Foto: rp.pl

W minioną niedzielę w Mediolanie zakończyły się tegoroczne mistrzostwa świata w Kajak Polo. W zawodach wzięły udział 62 drużyny z 25 państw. Podia zdominowali Francuzi, którzy wyjechali z Włoch z trzema złotymi i srebrnym medalem. Międzynarodowa Federacja Kajakowa (ICF) stoi przed wyborem gospodarzy kolejnych imprez – Mistrzostw Europy w 2011 i 2013 roku oraz Mistrzostw Świata 2012.

- ME na poznańskiej Malcie w 2013 roku to sprawa pewna. Teraz walczymy o możliwość zorganizowania Mundialu i najbliższych mistrzostw Europy – mówi Andrzej Matczak, wiceprezes PZKaj, który wspólnie z prezesem Józefem Bejnarowiczem przyjechał do Mediolanu by kibicować polskim drużynom i rozmawiać z przedstawicielami ICF o rozwoju dyscypliny w Polsce. – Zebranie zarządu zaplanowane jest na 16 września. Sprawa mistrzostw z pewnością zostanie wniesiona do porządku obrad – dodaje.

W dniach 1-5 września, włoski tor kajakowy Idroscalo zamienił się w kajakowe miasteczko z prawdziwego zdarzenia. Po raz pierwszy w historii organizatorom udało się namówić stację telewizyjną do transmisji meczów – włoska telewizja Rai Sports pokazała na żywo spotkania półfinałowe i finałowe. Trzeba przyznać, że realizatorzy wywiązali się z powierzonego im zadania, przedstawiając dyscyplinę w najlepszym wydaniu – powtórki i zwolnienia efektownych akcji pokazały jej pełną esencję. Według obserwatorów, brak transmisji telewizyjnej na kolejnych mistrzostwach byłby krokiem wstecz.

Włosi wysoko postawili poprzeczkę. Władze związku zapewniają jednak, że zrealizowane w ostatnim czasie w Polsce największe imprezy kajakowe (w tym roku m.in. mistrzostwa świata w sprincie kajakowym), są najlepszym świadectwem sprawności organizacyjnej zespołu działaczy.

- Przy planowaniu i realizacji imprezy tego pokroju (ME lub MŚ – przyp. red.) pracował będzie szeroki komitet organizacyjny, składający się zarówno z członków zarządu związku, jak i osób zbliżonych bezpośrednio do dyscypliny. Nie wyobrażam sobie, byśmy nie skorzystali z doświadczenia ludzi, którzy od kilkunastu lat rozwijają Kajak Polo w Polsce – mówi Matczak.

[srodtytul]Polki niespodzianką Mediolanu[/srodtytul]

Wśród polskich drużyn (w zawodach we Włoszech wzięły udział damska i męska reprezentacja w kategorii do 21 lat oraz męska seniorów), niespodziewanie najbardziej błyszczały dziewczęta. W ciągu pierwszych trzech dni mistrzostw nie przegrały ani jednego spotkania, a ich mecze obserwowały nie tylko potencjalne rywalki, ale i liczne grupy kibiców. Zdecydowanie gorzej poszło im w decydującej rundzie. W półfinale przegrały z Niemkami 1:2, a w meczu o trzecie miejsce uległy Brytyjkom 4:5 (wcześniej tego samego dnia pokonały je 7:3), co ostatecznie sklasyfikowało je na czwartej pozycji.

[link=http://www.rp.pl/galeria/120627,5,533402.html]» Zobacz galerię zdjęć[/link]

– Nie mogę uwierzyć, że nie stanęłyśmy na podium – mówi Marta Bokun, nr 5 na boisku. – Jedynym pocieszeniem jest wygrana z aktualnymi mistrzyniami świata, Francuzkami, 6:3 w fazie grupowej – dodaje. Nasze reprezentantki zdobyły w mistrzostwach łącznie 53 bramki, tracąc zaledwie 18.

- Zabrakło nam konsekwencji w realizowaniu taktyki. Z pewnością presja jaka pojawiła się w ostatnich meczach również nie była bez znaczenia. Po tym turnieju dziewczyny są z pewnością bogatsze w doświadczenia. W przyszłym roku będą nadal mogły startować w kategorii do 21 roku życia. Medal na ME jest z pewnością w ich zasięgu – komentuje występ zawodniczek Dariusz Pilarz, trener reprezentacji kobiet.

[srodtytul]Bezlitosne tabele[/srodtytul]

Polscy seniorzy wchodzili do tegorocznej edycji MŚ z wilczą kartą. Od samego początku trafili na bardzo silnych rywali. W fazie grupowej musieli zmierzyć się m.in. z Brytyjczykami i Duńczykami oraz Włochami – aktualnymi mistrzami Europy i Świata z 2008 roku, brązowymi medalistami turnieju w Mediolanie. Mecz z gospodarzami decydował o wyjściu Polaków z grupy. Wynik spotkania przez dłuższy czas był dla naszych zawodników korzystny. W drugiej połowie uzyskali dwubramkowe prowadzenie. Włosi zdołali jednak wyrównać i po kontrowersyjnej decyzji sędziego, który w ostatniej minucie nie uznał bramki Polaków, mecz zakończył się remisem 3:3.

– W swoim poprzednim meczu, Włosi w ostatnich sekundach rzucili bramkę, dzięki której remis w naszym spotkaniu zapewniał awans ich drużynie. Mało brakowało a wyszlibyśmy z grupy w równie spektakularnych okolicznościach – mówi Jakub Maślak (nr 2), dziś członek drużyny seniorskiej, król strzelców w kategorii mężczyzn do 21 roku życia podczas mistrzostw świata w Kanadzie w 2008 roku.

– Nawiązaliśmy równą walkę z najlepszymi drużynami na świecie. Mimo, że ostateczny wynik nie zachwyca, jestem bardzo zadowolony z gry moich zawodników. Zajęliśmy czternastą pozycję wygrywając cztery i przegrywając jedno z ośmiu spotkań. W przyszłym sezonie za cel stawiamy sobie podium podczas mistrzostw Europy – komentuje Norbert Watkowski, trener męskich reprezentacji.

[srodtytul]Na pocieszenie - finał B[/srodtytul]

Największe szanse na medal dawano reprezentacji męskiej U21. Z ubiegłorocznych mistrzostw Europy młodsi zawodnicy wrócili z brązowym medalem, a podczas mundialu w 2008 roku zajęli piątą pozycję. Jeszcze kilka dni przed przyjazdem do Mediolanu stanęli na najniższym stopniu podium podczas zawodów Pucharu Europy w Bolonii.

Na włoskim torze Idroscalo nie spełnili jednak stawianych przed nimi oczekiwań. W pierwszym spotkaniu ulegli Irańczykom 4:5. – Kilka dni wcześniej w Bolonii, złota bramka dała nam zwycięstwo nad Iranem i tym samym brązowy medal. We Włoszech nie poszło nam już tak dobrze – tłumaczy Adam Roman, grający z numerem 6 na kapoku. Kolejne porażki, z Niemcami (1:6) i Danią (2:3) spowodowały, że Polacy kończyli fazę grupową na ostatniej pozycji.

W dalszej części mistrzostw Polscy młodzicy przebudzili się i nie dali najmniejszych szans przeciwnikom. Pewnie wygrali kolejne cztery spotkania zdobywając w nich łącznie 31 bramek (stracili 9). Doprowadziło ich to do meczu o 9. miejsce, w którym pewnie pokonali Duńczyków 8:2.

[srodtytul]Sprawdzian dla arbitrów[/srodtytul]

Mistrzostwa w Mediolanie były dla sędziów okazją do podniesienia kwalifikacji. Do prowadzenia spotkań wyznaczono 24 osoby z całego świata. Po raz pierwszy w historii dyscypliny, wśród sędziów nie było zawodników i członków ekip, którzy w przerwach między własnymi meczami stawali na liniach boisk, ale oficjalnie zaproszeni, sprawdzeni arbitrzy, którzy nie brali udziału w rywalizacji sportowej. Jednym z imiennie zaproszonych sędziów był Jakub Cymerman, od kilkunastu lat reprezentant Polski, który tym razem nie mógł wystąpić w roli zawodnika.

– Czuję się zaszczycony tą nominacją. Wyznaczono mnie jako sędziego głównego w kilku trudnych spotkaniach. W meczach finałowych pomagałem jako liniowy. Teraz czekam na decyzję kolegium sędziów – mówi Cymerman, który liczy na przyznanie mu międzynarodowych uprawnień najwyższego stopnia.

Organizatorzy przyznają, że podnoszenie kwalifikacji sędziów to istotny proces, który przybliża Kajak Polo do Olimpiady. Międzynarodowy Komitet Olimpijski rozważa bowiem wprowadzenie tej dyscypliny jako pokazowej podczas Igrzysk w Londynie.

W minioną niedzielę w Mediolanie zakończyły się tegoroczne mistrzostwa świata w Kajak Polo. W zawodach wzięły udział 62 drużyny z 25 państw. Podia zdominowali Francuzi, którzy wyjechali z Włoch z trzema złotymi i srebrnym medalem. Międzynarodowa Federacja Kajakowa (ICF) stoi przed wyborem gospodarzy kolejnych imprez – Mistrzostw Europy w 2011 i 2013 roku oraz Mistrzostw Świata 2012.

- ME na poznańskiej Malcie w 2013 roku to sprawa pewna. Teraz walczymy o możliwość zorganizowania Mundialu i najbliższych mistrzostw Europy – mówi Andrzej Matczak, wiceprezes PZKaj, który wspólnie z prezesem Józefem Bejnarowiczem przyjechał do Mediolanu by kibicować polskim drużynom i rozmawiać z przedstawicielami ICF o rozwoju dyscypliny w Polsce. – Zebranie zarządu zaplanowane jest na 16 września. Sprawa mistrzostw z pewnością zostanie wniesiona do porządku obrad – dodaje.

Pozostało 89% artykułu
SPORT I POLITYKA
Wielki zwrot w Rosji. Wysłali jasny sygnał na Zachód
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
SPORT I POLITYKA
Igrzyska w Polsce coraz bliżej? Jest miejsce, data i obietnica rewolucji
SPORT I POLITYKA
PKOl ma nowego, zagranicznego sponsora. Można się uśmiechnąć
rozmowa
Radosław Piesiewicz dla „Rzeczpospolitej”: Sławomir Nitras próbuje zniszczyć polski sport
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Sport
Kontrolerzy NIK weszli do siedziby PKOl