Hernandez, zawodnik New England Patriots, został aresztowany 26 czerwca w swoim domu w Massachusetts. Oskarżony jest o zabicie futbolisty-amatora Odina Lloyda. Prokurator twierdzi, że kilka dni przed zdarzeniem gracz pokłócił się ze swoją ofiarą w jednym z barów. Hernandez postanowił zemścić się na Lloydzie. Odnalazł go i oddał do niego pięć strzałów (w tym dwa, gdy Lloyd leżał już na ziemi). Policja wiąże nazwisko futbolisty z innymi dwoma morderstwami, które miały miejsce w ubiegłym roku w Bostonie. Hernandez nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów.

Od zawodnika odwrócili się wszyscy. Puma kilka godzin po aresztowaniu zerwała z nim umowę sponsorską. Również klub Hernandeza ogłosił, że nie chce mieć z nim nic wspólnego. W związku z tym władze New England Patriots zaproponowały kibicom, że mogą oddać koszulki meczowe z numerem 81 (który nosił Hernandez) zakupione w oficjalnym sklepie i za darmo otrzymają strój innego futbolisty. Wielu fanów zdecydowało się przyjąć ofertę działaczy. Swojej decyzji będą długo żałować. Niedawno na portalu aukcyjnym ebay.com pojawiły się repliki strojów z autografem gracza oskarżonego o morderstwo. We wtorek jedna z nich została sprzedana za ponad 2 tys. dolarów. Wartość pozostałych wahaja się między 1 tys. a 1,5 tys. W kwietniu taka sama koszulka kosztowała 159 dolarów. Również zdjęcia z podpisami Hernandeza osiągają niewiarygodne ceny (z 20 dolarów wzrosły do 500).

Sportowcy oskarżeni o popełnienie przestępstwa zawsze wzbudzali zainteresowanie kibiców. Tak jak choćby Allen Iverson. W 1993 17-letni wówczas koszykarz, o którym mówiono, że w przyszłości podbije NBA, wdał się w bójkę w kręgielni w Hampton. Został zatrzymany, ale mógł zagrać w meczu szkolnych rozgrywek, który miał miejsce dwa dni po zajściu. Spotkanie obejrzała rekordowa liczba widzów. Wszyscy chcieli zobaczyć, jak wygląda rozrabiaka, który być może kiedyś podpisze kontrakt z jednym z zespołów ligi zawodowej. Nawet gdy Iverson był już cenionym zawodnikiem, więcej emocji wzbudzał jego styl życia, niż gra. Gdy w 2010 przechodził do tureckiego Besiktasu, kibice nie kupowali biletów na mecze, aby zobaczyć w akcji byłego gracza NBA, ale człowieka, który wielokrotnie wchodził w konflikt z prawem (Iverson był oskarżony o nielegalne posiadanie broni, narkotyków, oszustwa w kasynach).

Również walki pięściarzy, którzy opuścili więzienie, przyciągały tłumy kibiców. James Page, były mistrz świata wagi półśredniej, w 2001 został skazany na 11 lat pozbawienia wolności za udział w napadzie na bank. Przez cały czas pobytu za kratkami intensywnie trenował. Powtarzał, że ludzie zapłacą krocie, aby zobaczyć pojedynek boksera-przestępcy. Nie pomylił się. W 2012 opuścił zakład karny i wrócił na ring. O jego walce z Rahmanem Mustafą Jusubowem mówiła cała Ameryka. Także więcej osób zaczęło śledzić karierę Riddicka Bowe'a po tym, jak został on skazany za porwanie żony i dzieci. Mimo iż w więzieniu spędził jedynie 17 miesięcy, Amerykanie czekali na jego wyjście i decyzję o powrocie do boksu z niecierpliwością.

Nic nie zapowiada, aby kibice doczekali się powrotu Aarona Hernandeza na boisko. Jeżeli zarzuty stawiane futboliście okażą się prawdziwe, spędzi on w celi wiele lat.