Karolina Kowalska z Barcelony
– Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni. Udowodniłem sobie, że mimo osobistych perypetii i kłopotów ze zdrowiem mogę znowu szybko pływać – mówił przed wieczornym półfinałem na swoim koronnym dystansie 200 m delfinem Paweł Korzeniowski.
28-letni pływak ma za sobą jeden z najtrudniejszych okresów w życiu. Po ponad czterech latach rozpadł się jego związek z tenisistką Martą Domachowską. W październiku, u progu sezonu, grając w piłkę, złamał nogę, co na prawie dwa miesiące wyłączyło go z treningów.
Do wody na dobre wrócił w grudniu, z sześcioma kilogramami nadwagi. Razem z trenerem Robertem Białeckim z warszawskiego AZS AWF, z którym trenuje od igrzysk w Pekinie, zdecydował się postawić na sprinty. Zrezygnował z ośmiokilometrowego treningu na rzecz 4–5-kilometrowego, za to z mocniejszymi zadaniami. Zwiększył też obciążenia na siłowni.
Kłopoty osobiste pozytywnie wpłynęły także na formę złotej medalistki olimpijskiej z Pekinu i wielokrotnej mistrzyni świata Federiki Pellegrini.