W klasie IMOCA Open 60 wystartowało 10 załóg, w większości wybitni specjaliści w długich wyścigach wokółziemskich. Gutkowski i Marczewski byli pierwszą polską załogą w tych trudnych regatach – szlakiem kawowym z Francji do Brazylii. Wystartowali z Hawru 7 listopada, osiągnęli metę w Itajai po 20 dniach, 10 godzinach, 47 minutach i 17 sekundach. Zajęli 7. miejsce.
– Cieszymy się, że pierwszy, historyczny start polskiej załogi w Transat Jacques Vabre zakończył się pozytywnym wynikiem. Mamy w rękach „paszporty" do Barcelony i to jest najważniejsze. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy walczyć nawet o 5. pozycję. Na pewno wyciągniemy wnioski z tego startu i w przyszłorocznych regatach okołoziemskich postaramy się bardziej zbliżyć do czołówki – powiedział skiper jachtu Energa, Zbigniew Gutkowski.
Start Polaków w regatach TJV to sposób, by wyczynowe żeglarstwo zdobywało w kraju kolejnych zwolenników. Do Francji pod tym względem Polsce daleko, ale załoga Energi pokazała, że można się starać, walczyć i wyznaczać następne, ambitne cele.
W 2014 roku ekipę Energa Sailing czekają jeszcze większe wyzwania. Już wkrótce zaczynają się przygotowania do okołoziemskich regat Barcelona World Race – znaczącego wydarzenia żeglarskiego nadchodzącego i następnego roku.
Start do tej rywalizacji zaplanowano na 31 grudnia 2014 roku, pierwsze załogi na mecie spodziewane są w końcu marca 2015 r. Zadanie jest z tych najtrudniejszych, jakie znają żeglarze: dwuosobowe załogi, wyścig bez zawijania do portów, z minimalną pomocą zewnętrzną, trasa obok Przylądka Dobrej Nadziei, Leeuwin i Hornu, przez Cieśninę Cooka, z metą ponownie w Barcelonie. Regaty te organizowane są po raz trzeci, poprzednie edycje odbyły się w latach 2007/2008 i 2010/2011.