Reklama

Posłuchajmy, co w trawie zapiszczy

Wimbledon to najbardziej polski z turniejów wielkoszlemowych, choć w Polsce nie ma ani jednego kortu trawiastego. Kiedyś podobno był – w rezydencji angielskiego ambasadora w Warszawie, ale relacje na ten temat są sprzeczne.

Aktualizacja: 28.06.2015 22:44 Publikacja: 28.06.2015 22:00

Mirosław Żukowski

Mirosław Żukowski

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Nie ma natomiast wątpliwości, że dla dwojga naszych gwiazdorów – Agnieszki Radwańskiej i Jerzego Janowicza – tegoroczny Wimbledon będzie turniejem prawdy.

Smutną zimą i podczas jeszcze smutniejszej dla nas wiosny na kortach ziemnych, po kolejnych porażkach, w głowie kołatała się tylko jedna myśl: aby do trawy, jeśli tam będzie dobrze, może jeszcze zaświeci słońce na naszej tenisowej ulicy.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Sport
Stadion Polonii: ratusz poprosi cztery firmy o złożenie ofert
Sport
Zmarł Hulk Hogan, ikona i popularyzator wrestlingu
Sport
Nie żyje Felix Baumgartner, legenda sportów ekstremalnych
Sport
Nie chce pałacu. Kirsty Coventry - pierwsza kobieta przejmuje władzę w MKOl
Sport
Transmisje French Open w TV Smart przez miesiąc za darmo
Reklama
Reklama