Tomasz Kulawik podobno nie jest trenerem tymczasowym, ma prowadzić Wisłę przynajmniej do końca sezonu. Dyrektor sportowy klubu Jacek Bednarz zapewniał kilka dni temu o kredycie zaufania, jaki dostał nowy szkoleniowiec równie mocno jak o tym, że kluczowe przy jego zatrudnieniu wcale nie były oszczędności. Kulawik będzie próbował ratować Wisłę już trzeci raz, znowu jest w roli strażaka.
Szatnia przy Reymonta to miejsce specyficzne. Kiedy do dymisji podał się Michał Probierz, a zajęcia prowadzili jego asystenci, wszyscy byli w doskonałych humorach. Arkadiusz Głowacki mówił wprawdzie, że odejście trenera to także porażka piłkarzy, ale wielu z nich traktowało to jako swoje zwycięstwo.
Wisła zwalnia trenerów, którzy każą piłkarzom za ciężko pracować, tak było już w 2006 roku, kiedy pożegnano Dana Petrescu. Rumun do dziś, po sukcesach w innych klubach, powtarza, że w Krakowie zgubiło go lenistwo zawodników.
Probierz chciał Wisły walczącej, odsyłał na trybuny Łukasza Gargułę, sadzał na ławce rezerwowych inne gwiazdy, wysyłał do gry młodzieńców. Próbował wstrząsnąć zespołem, pokazać, że jest w nim miejsce tylko dla tych, którym naprawdę się chce.