Świetni Polacy, Real pokonany

Borussia Dortmund wygrała z Realem Madryt 2:1. Robert Lewandowski strzelił gola, Łukasz Piszczek zatrzymał Ronaldo

Publikacja: 25.10.2012 02:27

Robert Lewandowski strzelił drugiego gola w LM

Robert Lewandowski strzelił drugiego gola w LM

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Mecz w Dortmundzie toczył się w takim tempie, że piłkarze powinni kończyć go na czworakach. Kiedy Sven Bender schodził z boiska w 66. minucie, miał w nogach 10 przebiegniętych kilometrów. To dystans, jakiego niektórzy nie osiągają przez całe spotkanie.

Spotkania Borussii oglądamy, patrząc głównie na Polaków. Jakuba Błaszczykowskiego nie było, bo leczy kontuzję, ale Łukasz Piszczek i Robert Lewandowski należeli do najlepszych.

Napastnik reprezentacji Polski trochę zaczepnie przed meczem mówił, że chce, by Pepe grał fair. Po pierwszej połowie Lewandowski był najczęściej faulującym zawodnikiem Borussii, Pepe ucierpiał na tym najbardziej. Tak właśnie miała grać Borussia. Juergen Klopp chciał zobaczyć drużynę mężczyzn, którzy nie boją się nikogo.

Duży udział w zwycięstwie mają lekarze z Dortmundu. W sobotę przeciwko Schalke nie mogli zagrać Mario Goetze, Marcel Schmelzer i Ilkay Gundogan. Wczoraj wszyscy pojawili się na boisku, dwóch z nich od pierwszej minuty.

Borussia znowu grała szybko i bez strachu. Podobnie jak w meczu z Manchesterem City, wytrzymała pierwszy kwadrans, a później zaczęła grać swoje. Jose Mourinho o Lewandowskim mówił, że świetnie gra w powietrzu. Polak potwierdzał to przez cały mecz, doskonale się zastawiał, gdyby nie drobiazgowy sędzia gwiżdżący faule, stworzyłby więcej groźnych sytuacji.

W 36. minucie, wyprowadzając piłkę z pola karnego, Pepe posłał ją pod nogi Sebastiana Kehla. Ten podał do Lewandowskiego i było 1:0. Polak strzelił drugiego gola w tej Lidze Mistrzów, ale widać, że dla Kloppa jest kimś więcej niż tylko egzekutorem.

Borussia z prowadzenia cieszyła się tylko dwie minuty, bo wyrównał Cristiano Ronaldo. Łukasz Piszczek brał udział w poprzedniej akcji pod bramką Realu, nie zdążył wrócić, koledzy nie potrafili go asekurować. W drugiej połowie polski obrońca, który właśnie przedłużył kontrakt z Borussią do 2017 roku, był już wszędzie. Jeśli Mourinho rzeczywiście myślał o tym, by sprowadzić go do Madrytu, wczoraj przekonał się, że warto. Ronaldo po przerwie na boisku nie było widać, a Piszczek dwa razy podał tak, że Goetze i Marco Reus powinni trafić do bramki.

Borussia wyszła na prowadzenie w 64. minucie. Zza pola karnego strzelał Schmelzer, Lewandowski przepuścił piłkę między nogami, pokazując, że pazerny na gole jest tylko wtedy, gdy może pomóc, a nie przeszkodzić drużynie.

Real pozwolił rywalom oddać aż dziesięć celnych strzałów, widać było brak kontuzjowanych obrońców, Raphaelowi Varane'owi ciągle brakuje klasy, Michael Essien na bok defensywy jest już za wolny. Drużyna z Madrytu przegrała w fazie grupowej pierwszy mecz od października 2009 roku.

W drugim spotkaniu tej grupy Ajax pokonał Manchester City 3:1 i na półmetku Borussia jest liderem grupy śmierci. Do awansu ciągle jednak bardzo daleko.

Grupa A: Dinamo Zagrzeb – PSG 0:2 (Z. Ibrahimović 33, J. Menez 43), Porto – Dynamo Kijów 3:2 (S. Varela 15, J. Martinez 36 i 78 – O. Gusjew 21, B. Ideye 72). Grupa B: Arsenal – Schalke 0:2 (K.J. Huntelaar 76, I. Affellay 86), Montpellier – Olympiakos Pireus 1:2 (G. Charbonnier 49 - V. Torosidis 73, K. Mitrglou 90). Grupa C: Zenit Sankt Petersburg – Anderlecht 1:0 (A. Kierżakow 72 z karnego), Malaga – Milan 1:0 (Ioaquin 64). Grupa D: Ajax Amsterdam – Manchester City 3:1 (S. de Jong 45, N. Moisander 57, C. Eriksen 68 – S. Nasri 22), Borussia Dortmund – Real Madryt 2:1 (R. Lewandowski 36, M. Schmelzer 64 – C. Ronaldo 38)

TABELA:

1. Borussia    3    7    4-2

2. Real    3    6    8-5

3. Ajax    3    3    4-6

4. Manchester City    3    1    4-7

Mecz w Dortmundzie toczył się w takim tempie, że piłkarze powinni kończyć go na czworakach. Kiedy Sven Bender schodził z boiska w 66. minucie, miał w nogach 10 przebiegniętych kilometrów. To dystans, jakiego niektórzy nie osiągają przez całe spotkanie.

Spotkania Borussii oglądamy, patrząc głównie na Polaków. Jakuba Błaszczykowskiego nie było, bo leczy kontuzję, ale Łukasz Piszczek i Robert Lewandowski należeli do najlepszych.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Piłka nożna
Czas na półfinały Ligi Mistrzów. Arsenal robi wyjątkowe rzeczy
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka
Piłka nożna
Barcelona z Pucharem Króla. Real jej niestraszny
Piłka nożna
Liverpool mistrzem Anglii, rekord Manchesteru United wyrównany
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Piłka nożna
Puchar Króla jedzie do Barcelony. Realowi uciekło kolejne trofeum