Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo-Wyborcze prawdopodobnie będzie potrzebowało dwóch tur, by wyłonić prezesa spośród pięciu kandydatów, którzy się zgłosili. Wymaganą liczbę podpisów potrzebnych do startu w wyborach zgromadzili działacze piłkarscy: Stefan Antkowiak, Zdzisław Kręcina i Edward Potok oraz gwiazdy piłki z lat 80-tych i 90-tych: były wiceprezes PZPN Zbigniew Boniek i poseł PO Roman Kosecki.
Naszym czytelnikom daliśmy do wyboru również opcje, których nie będą mieli delegaci na zjeździe. Tylko kandydatura Bońka cieszyła się większym poparciem niż teza o tym, że "żaden z nich nie naprawi polskiej piłki". Sporo głosów zebrał również poseł Roman Kosecki, ale stosunkowo niewiele osób wierzy, że ktoś mniej związany ze środowiskiem poprawi sytuację polskiej piłki.
Duet Boniek/Kosecki to najlepsze rozwiązanie według posła PiS Jana Tomaszewskiego. Bramkarz "Orłów Górskiego" przekonywał w TVN24, że mają oni szanse odmienić wizerunek polskiej piłki.
Jednak jak wynika z informacji "Rz" spośród kandydatów tylko Kręcina chętnie przekaże swoje poparcie w zamian za fotel wiceprezesa. Przesądzony jest sojusz Potok-Kosecki, ale ambicje obu kandydatów mogą powstrzymać ich przed pełnieniem drugorzędnej roli w zarządzie PZPN. Sojusz Bońka z Koseckim wydaje się być wykluczony. Ludzie, którzy ich popierają są zbyt skłóceni. Czytaj więcej