Na pierwszym miejscu przezimuje Flota Świnoujście, ale z wielkiej przewagi, którą miała jeszcze niedawno zostało już tylko pięć punktów.
Wszystko przez porażki z innymi drużynami czołówki. Tydzień temu z Zawiszą Bydgoszcz 0:3, a w ostatniej kolejce z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza aż 0:4. Listopad to niebezpieczny miesiąc dla piłkarzy Floty. Od kilku sezonów, gdy kończy się październik, zapadają na dziwną niemoc - przegrywają z kim popadnie, niezależnie od tego, kto jest ich przeciwnikiem, ani w jakiej formie byli wcześniej.
Jeśli piłkarze z Niecieczy utrzymają wiosną taką formę, jaką mieli w rundzie jesiennej, to w ekstraklasie będzie drużyna z miejscowości, której wszyscy mieszkańcy zmieściliby się na stadionie. To nie przeszkadza jednak, żeby zbudować tam ciekawą drużynę. Piłkarze i trenerzy Termaliki nie powinni mieć kłopotów, bo w Europie podobne przypadki się zdarzały. Hoffenheim radzi sobie świetnie w Bundeslidze.
Trzecia w tabeli jest Cracovia, która poważnie myśli o tym, żeby jak najszybciej wrócić do ekstraklasy. Od czerwca znów pracuje tam trener Wojciech Stawowy i widać, że takie połączenie przynosi korzyści obu stronom. Cracovia ma być na wiosną jeszcze mocniejsza.