Polska-Austria 1:3. Adam Buksa: Wiedzieliśmy, jak gra Austria, ale daliśmy się zaskoczyć

W drugiej połowie (Austriacy) byli bezlitośni, niestety, bardzo przykro mi to mówić, ale trzeba ten wynik uszanować - mówił w rozmowie z TVP Sport po przegranym 1:3 meczu z Austrią Adam Buksa.

Publikacja: 21.06.2024 20:33

Adam Buksa

Adam Buksa

Foto: PAP/EPA

arb

- Wiedzieliśmy o tym, jaki styl gry prezentuje Austria, zespół grający bardzo agresywnie, w wysokim pressingu. Mimo tej wiedzy daliśmy się zaskoczyć, ta pierwsza bramka (była) zupełnie niepotrzebna. Później przejęliśmy inicjatywę, wyrównaliśmy i wróciliśmy do gry — opisywał przebieg meczu Buksa, który wybiegł na murawę w podstawowym składzie jako jeden z dwóch — obok Krzysztofa Piątka — napastników.

Adam Buksa o meczu Polska-Austria: Od 60. minuty nie mieliśmy wiele do powiedzenia

- Tak samo uważam, że pierwsze 15 minuty drugiej połowy były naprawdę dobre w naszym wykonaniu i czułem, że łapiemy taki moment, w którym, możemy zdobyć drugą bramkę - dodał.

Czytaj więcej

Polska-Austria 1:3. Krzysztof Piątek o meczu z Francją: Wychodzimy, aby wygrać

- Niestety ta bramka padła łupem Austrii i to zmieniło obraz meczu na naszą niekorzyść. Później Austriacy przeważali i w zasadzie od 60. minuty nie mieliśmy wiele do powiedzenia. Bardzo to boli — dodał. Austriacy bramkę na 2:1 zdobyli w 66. minucie.

Adam Buksa o meczu Polska-Austria 1:3: Z tym mieliśmy problem

A co sprawiało Polakom największe trudności?

- To jest bardzo dobry rywal. Przy zespołach grających tak wysokim pressingiem kluczowe jest przejście przez środkową linię boiska. Jeśli oni wychodzą siódemką-ósemką na naszą połowę i przegramy przez jedną stronę, zostawiamy sześciu-siedmiu zawodników przeciwnika za linią piłki, mamy wtedy akcję ofensywną, to już jest wtedy nasza przewaga. Natomiast my mieliśmy problem z tą fazą przejściową, niestety. Tak straciliśmy pierwszą bramkę, nie udało nam się wyjść z kontrą i zostaliśmy skarceni — mówił Buksa.

- W drugiej połowie już byli bezlitośni, niestety, bardzo przykro mi to mówić, ale trzeba ten wynik uszanować, z bólem serca — podsumował napastnik reprezentacji Polski. 

Piłka nożna
Jamie Bynoe-Gittens. Strzelił gola Bayernowi, chcą go wielkie kluby
Piłka nożna
Barcelona zawiodła. Robert Lewandowski - też
Piłka nożna
Jan Furtok niejednej bramki. Chłopak z Giszowca dawał ludziom radość
Piłka nożna
Skandaliczne transparenty kibiców Omonii na meczu z Legią. Minister sportu reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
PIŁKA NOŻNA
Legia i Jagiellonia pracują na Polski, to może być historyczny sezon
Materiał Promocyjny
Fundusze Europejskie stawiają na transport intermodalny