Nie mogło być gorszej informacji dla Waldemara Fornalika. Kapitan reprezentacji Polski w pierwszej połowie meczu Borussii Dortmund z Hannoverem (1:1) przez nikogo nieatakowany źle stanął, przewrócił się i po interwencji lekarzy nie wrócił już na boisko. Według wstępnej diagnozy nie będzie w stanie trenować przez cztery tygodnie.
– Kuba nie przyjedzie w poniedziałek na zgrupowanie. Przejdzie w Dortmundzie szczegółowe badania. Kostkę można skręcić na dziesięć sposobów, nie wiemy jeszcze jak poważny jest to uraz, ale szanse, by Błaszczykowski wyleczył się do meczu z Anglią, są minimalne. Czasami po takiej kontuzji wraca się na boisko dopiero po kilku miesiącach. Rozmawiałem z Kubą przez telefon, nie jest dobrej myśli – mówi „Rz" lekarz reprezentacji Jacek Jaroszewski.
– Pozostali zawodnicy powinni zameldować się w hotelu Hyatt do godziny 13. Na razie nie mamy żadnych informacji o spóźnieniach – mówi „Rz" Tomasz Rząsa, dyrektor reprezentacji ds. mediów.
Dzisiejsze zgrupowanie zaczyna się od trzęsienia ziemi, Fornalik nie zdecydował jeszcze kogo powoła w miejsce kapitana i jak będzie wyglądała taktyka na mecz z Anglią. Na liście rezerwowych jest trzech pomocników: Szymon Pawłowski, Sebastian Mila i Rafał Murawski. Pewne jest natomiast, że Marka Saganowskiego zastąpi 18-letni Arkadiusz Milik z Górnika Zabrze.